Wpis z mikrobloga

@djtartini1: z racji miejsca w którym mieszkam znam sporo Persów. To społeczeństwo złamane przez reżim, ludzie którzy potrzebują lat by się nie bac mowić co myślą. Ale gdy zaczną to wylewa się z nich nie nienawiść do władzy której ja osobiście nie widziałem nigdzie na świecie. I ich patrzenie na czas przed rewolucja jest jednoznacznie pozytywne. Dużo bardziej pozytywne niż jak to nazwałeś ” foldery reklamowe szacha”.

Ostatnie lata to czas
@KkaskaderMike: Wsystko fajnie przyjacielu tylko że jesteś ofiarą confirmation bias. Wiadomo że ludzie którzy uciekli przed rewolucją będą z sentymentalnie wspominać czasy szacha i żywić nienawiść do nowego reżimu.

Jak wygląda sytuacja na miescu tak na dobrą sprawe nie wiemy.

Popatrz na Afganistan. Mieliśmy fajnozachodni elity w Kabulu, amerykanie budowali szkoły i szpitale a jak tylko zaczeli się zbierać to wszystko posypało się jak domek z kart przy milczącej aprobacie większoci
@Towarzysz_Moskvin: Jak jest to wiemy bo ci ludzie maja wciąż rodziny w Iranie. Wystarczy odstawić media i po prostu porozmawiać z ludźmi.

Rozwarstwienie społeczne istnieje zawsze i wszędzie. Ale samo z siebie nie morduje ludzi tysiącami, ani nie skazuje ich na głód.

Najlepszym wyznacznikiem sa kierunki migracji ludzi. Zawsze uciekają tam gdzie jest lepiej i bezpieczniej. Tezy ze zachodnie reżimy sa zle sa falsyfikowalne właśnie tym ze dziwnym trafem po jak
@KiedysBilemRekordyWDeluxeSkiJump: Byłem w Iranie w 2019 - zwiedziłem kilkanaście krajów i nigdzie kobiety mnie tak nie urzekły jak w Iranie. Różnica jest taka, że to co mogą, to eksponują na całego - czyli czerwone usta, czerwone paznokcie, make-up - mimo tego, że nie widzisz za wiele, to to co widzisz i tak robi wrażenie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jakieś losowe zdjęcie z mojej kolekcji w komentarzu.
Pobierz onionhero - @KiedysBilemRekordyWDeluxeSkiJump: Byłem w Iranie w 2019 - zwiedziłem kil...
źródło: comment_1655370952s7Bz6pgZSXaxvdmZcvm7ve.jpg
@KkaskaderMike:

Jak jest to wiemy bo ci ludzie maja wciąż rodziny w Iranie. Wystarczy odstawić media i po prostu porozmawiać z ludźmi.


Znów efekt bańki i potwierdzenia. Inne zdanie o reżimie będzie miała rodzina dysydentów a inne ludzie z małego miasteczka. Wystarczy że spojrzysz na własny kraj. Obcokrajowiec rozmawiający z Warszawiakami będzie miał inne zdanie o sytucji i nastrojach w Polsce niż inny cudoziemiec rozmawiający z mieszkańcami Stalowej Woli. A nie