Wpis z mikrobloga

#tojestmultikonto #elektronika

Kupiłem sobie lutownicę AC EXTREME 60 W, 220-240V, 4225#, którą zasilam przez żarówkę. Nie znalazłem odpowiedniego zdjęcia lutownicy, więc dodaję zdjęcie lutownicy 100W. Ten sam model ma różne wersje, które różnią się między sobą, a ta lutownica najbardziej przypomina moją, mimo że ma trochę grubszą kolbę.
Też ma dziurki na kolbie, a pokrywa korpusu kolby łącząca metalową kolbę z plastikową rączką, która jest przykręcona śrubkami ma szparę, przez którą przepływa powietrze.
Między plastikową rączką, a metalową osłoną grzałki z jednej strony znajduje miedziane oczko, które przylega z jednej strony do plastikowej rączki, a z drugiej do metalowej osłony grzałki. Do miedzianego oczka przymocowany jest przewód neutralny, a samo oczko przykręcone jest kilku milimetrowej długości śrubką do obudowy. Moim zdaniem nie wygląda to zbyt stabilnie i bezpiecznie. Grot lutownicy przymocowany jest dwiema śrubkami o przekroju 3 mm, które ciemnieją po pierwszym nagrzaniu, bardzo łatwo też się niszczą od przykręcania i odkręcania grotu, częsta wymiana grotów może więc wiązać się z koniecznością wymiany śrubek.

Lutownicę zasilam przez moje stanowisko uruchomieniowe, w które wkręciłem żarówkę 60W (66 Ohm). Żarówka połączona jest szeregowo z lutownicą, co sprawia, że lutownica pracuje z mniejszą mocą niż normalnie. Mimo tego lutownica mocno się rozgrzewa i ma trochę za wysoką temperaturę. Ma za to spory zapas mocy z czego jestem zadowolony, nie nadaje się ona jednak do ciągłego lutowania w pozycji grotem w dół ponieważ powstaje efekt kominowy, gorące powietrze przepływające przez osłonę grzałki nagrzewa chwyt do tego stopnia, że parzy w rękę. Najlepiej było by pracować lutownicą grotem do góry, wtedy rozgrzane powietrze nie przedostaje się w kierunku ręki i nie nagrzewa kolby. Kolba od wysokiej temperatury może po pewnym czasie skruszeć, co może doprowadzić do zerwania połączenia przewodu ochronnego z korpusem kolby. Poza tym przewód zasilający luźno sobie dynda, a szpara między korpusem rączki, a przewodem umożliwia przepływ gorącego powietrza, co może również doprowadzić do twardnienia i kruszenia się izolacji. Jak mniemam jest to standardowa izolacja. Izolacją wysokotemperaturową pokryte są jedynie druty grzałki i połączenie ich z przewodami zasilającymi.

Przypadek sprawił, że kupiłem akurat tę lutownicę. Jestem zadowolony z mocy i temperatury, ale reszta już nie napawa optymizmem. Producent zapewnia (opisem na opakowaniu), że lutownica jest wysokiej jakości i posłuży mi długo. Wiem, że nie można jej zasilać z gniazdka bez żarówki, bo zwyczajnie się przegrzewa, a konstrukcja sprawia, że gorące powietrze podczas lutowania przelatuje przez kolbę i ją nagrzewa.
Jestem też pełen obaw co do połączenia przewodu ochronnego z kolbą, bo wystarczy aby lutownica spadła i się złamała, aby przewód ochronny odłączył się od obudowy, a przy śrubkach długości kilku milimetrów nie jest to niemożliwe.
tojestmultikonto - #tojestmultikonto #elektronika

Kupiłem sobie lutownicę AC EXTRE...

źródło: comment_1655405471jlfwqMOVAAf50eWpCJQp0L.jpg

Pobierz
  • 33
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@tojestmultikonto: nawet nie chce mi się tego wszystkiego czytać - bo 10s roboczogodziny czytania jest więcej warte niż ta imitacja lutownicy.
Serio, twoją żarówka w szereg jest więcej warta wraz z oprawka, niż ta lutownica. To i tak nigdy dobrze nie będzie litowac, daj sobie spokój. Kupisz a niewielkie pieniądze prawdziwa lutownice z stabilizacja temperatury,
@tojestmultikonto: Jak już się bierzesz za lutowanie, to kilka porad: 1. Żarówka jest elementem nieliniowym, jej rezystancja na zimno jest inna niż na gorąco. 2. Do ograniczenia mocy lutownicy lepiej użyć autoransformatora regulacyjnego lub ściemniacza na triaku. 3. A tak w ogóle to lepiej kup sobie zestaw stacji T12 i zasil go z 24V lub zasilacza od laptopa, dużo lepiej ci się będzie lutowało.
@hrumque: Lutownica działa całkiem nieźle w połączeniu z żarówką, ale IMHO została niewłaściwie zaprojektowana. "Piec", w którym znajduje się grot lutownicy z jednej strony jest przytkany grotem, a z drugiej strony jest otwarty i gorące powietrze nagrzewa rączkę.
@MickM: Jak jest dobrze dobrana żarówka to nie potrzeba żadnego sterownika. Mam sterownik, ale uznałem, że w zupełności wystarcza żarówka. Trzeba tylko odpowiednio dobrać rezystancję, znacznie mniej roboty niż przy budowaniu lub przerabianiu jakiegoś układu, a nie lutuję 24/7 żeby mi się to opłacało, z resztą wcale nie jest tak łatwo dobrze wyregulować lutownicę sterownikiem.
Grot lutownicy jest wygrzewany w nieosłoniętym "piecu" elektrycznym, z którego ciepło wypływa we wszystkich kierunkach. Część grota znajdująca się w czerwonym kwadracie (miejscu, w którym na płatkach folii mikowej nawinięty jest drut oporowy grzałki) jest najgorętsza, ciepło jest transportowane wzdłuż metalowego profilu do końcówki grota. Ze względu na praktycznie całkowity brak izolacji termicznej kolba w miejscu nawinięcia grzałki jest gorętsza od końcówki grota. Ze względu na prześwit między grotem i grzałką oraz
tojestmultikonto - Grot lutownicy jest wygrzewany w nieosłoniętym "piecu" elektryczny...

źródło: comment_1655425968k96y1UpQP8F76So2Xw0DXu.jpg

Pobierz
1. Żarówka jest elementem nieliniowym, jej rezystancja na zimno jest inna niż na gorąco.


@MickM: Rezystancja żarówki nie zmienia się zbytnio, gdyby stale rosła żarówka po pełnym rozżarzeniu by się od razu przepaliła. Poza tym żarówka jest w szeregu z innym opornikiem, którym jest grzałka elektryczna lutownicy, a to nie pozwala jej się w pełni rozgrzać. Grzałka lutownicy zmniejsza pobór prądu żarówki, a żarówka zmniejsza pobór prądu przez grzałkę, przez co
2. Do ograniczenia mocy lutownicy lepiej użyć autoransformatora regulacyjnego lub ściemniacza na triaku


@MickM: Tak, jestem #!$%@?, kupiłem lutownicę za kilkadziesiąt złotych i podłączę ją do drogiego autotransformatora.
jestem #!$%@?, kupiłem lutownicę za kilkadziesiąt złotych


@tojestmultikonto: Jesteś, bo przepłaciłeś kilkukrotnie, ta lutownica do rynien jest warta max 15zł.

A ogólnie gdybyś ten czas spędzony na pisaniu bezsensownych postów i tworzeniu teorii spiskowych przeznaczył na pracę to już dawno zarobiłbyś te 90 zł na najtańszą stację lutowniczą z regulacją temperatury typu 936 ¯\_(ツ)_/¯
936


@CCCCC: Przecież to jest analogowy sterownik, który nie ma nawet punktu odniesienia w postaci dodatkowego czujnika temperatury przez co temperatura grota w dużej mierze zależy od temperatury otoczenia. Sprzęt jest awaryjny, ma problemy z czujnikiem temperatury i potencjometrem, a poza tym grzałka ma chyba poniżej 25 W, chociaż w opisie jest, że ma 35W.
Po głębszej analizie okazało się, że 40W żarówka (114 Ohm) wystarczy do tego żeby roztopić cynę, a końcówkę "komina" można zatkać jakimś niepalnym materiałem żeby ciepło nie uciekało w stronę rękojeści. Przy tej temperaturze i tej mocy lutownica nie przegrzewa się i nie pali kalafonii. Do lutowania wysokotemperaturowych stopów bezołowiowych wystarczy wymienić żarówkę na 60W (około 65 Ohm), kilka Ohmów w jedną czy w drugą stronę nie robi wielkiej różnicy.
Aby pozbyć się ostrych krawędzi z plastikowej rękojeści wystarczy wyszlifować ją drobnym papierem ściernym, a przewód w miejscu, w którym ociera o plastikową obudowę owinąć kilkoma warstwami taśmy izolacyjnej. Najlepiej użyć papieru wodnego o gradacji 400-800, owinąć nim przewód i pocierać o wnętrze rękojeści, a spiłowany plastik zetrzeć przy pomocy wilgotnego ręcznika papierowego.

Śrubki polecam wymienić na sześciokątne (w kształcie nakrętki), nierdzewne i trochę dłuższe od oryginalnych, a do ich przykręcania używać
tojestmultikonto - Aby pozbyć się ostrych krawędzi z plastikowej rękojeści wystarczy ...

źródło: comment_1655567298WScJCyiigaRUEFjOZqBDAj.jpg

Pobierz
Żel krzemionkowy to bezbarwne kuleczki i tylko taki żel nadaje się do użycia, kolorowe żele się nie nadają. Żel można znaleźć w wielu pojemnikach na leki, w opakowaniach tabletek musujących (znajduje się w nakrętnie pod kartonową osłonką (tabletki Nicorette mają go na dnie pudełka). Taki żel jest lepszy niż żel z opakowania po butach, bo nie mają obcych zapachów, żel z tabletek miętowych może mieć delikatny zapach mięty, żel z kartonów na