Wpis z mikrobloga

#bron #strzelectwo

Gdyby ktoś miał problem ze zrozumieniem bełkotu pewnego dzbana piszącego o nieodstrzelonych pociskach to do awarii w ARX doszło w następujący sposób:

Strzelec nacisnął spust ale z jakiegoś powodu spłonka nie odpaliła i wystrzał nie nastąpił. Użytkownik postanowił usunąć zacięcie przeładowując broń. Nie zauważył, że przy ruchu zamka w tył ekstraktor nie usunął niewypału z komory nabojowej. Przy ruchu zamka w przód czubek pocisku z nowowprowadzonego naboju odpalił ten pierwszy ale zamek nie był zaryglowany i broń nie wytrzymała ciśnienia. Efekty na zdjęciu. Wniosek na przyszłość? Przy usuwaniu zacięć patrzcie co się stało i reagujcie odpowiednio, w każdej broni ¯\_(ツ)_/¯
Pobierz
źródło: comment_1655666076PQUMzzpai7udnmjg7Ryw90.jpg
  • 24
@RM_PL: do squiba dochodzi jak pocisk utknie w lufie. Głównie w sytuacji kiedy ładunek prochowy jest za słaby (albo w ogóle nie ma prochu). Sama spłonka potrafi wepchnąć pocisk do lufy ale nie ma tylko mocy żeby przepchnąć go przez cały gwint. Jak się nie zorientujesz i strzelisz drugi raz i się pociski spotkają w lufie... Może broń wytrzyma ;)
@el009: Wiadomo, z tyłu rygiel trzyma, z przodu czopek z dwóch pocisków, ciśnienie rośnie i słabym punktem jest lufa, która zmienia Ci się w bombę rurową. W tym przypadku wszystko poszło do tyłu, ale w sumie błąd użytkownika podobny jak właśnie przy squibie czyli nie zbadał broni (dziwne, że ot tak przeładował i nie sprawdził niewypału?).
@RM_PL: mnie bardziej dziwi że dosłany drugi nabój dał radę odpalić ten w komorze. Czyżby niekoszerna amunicja ze stalowym rdzeniem? a przy squibie to bym się bardziej obawiał że rygle nie wytrzymają i dostanę zamkiem w mordę. Jak sobie lufa spuchnie to nic strasznego się nie stanie.
@el009: Może tak być. Nie bez powodu nie stosuje się magazynków rurowych w broni na amunicję ostrołukową. Mogło być tak, że iglica uderzyła w spłonkę, zrobiło się wgłębienie, a potem czubek pocisku następnego naboju pieprznął w to samo miejsce i się odpaliła.
W przypadku squiba zazwyczaj to lufa nie wytrzymuje (albo cały szkielet w przypadku pistoletów czy rewolwerów). To jeden z przypadków kiedy naprawdę warto mieć broń o skomplikowanej konstrukcji, ponieważ
i nie zauważył że zamek nie został w tylnym położeniu?

A zawsze zostaje? Bo to mechanizm, który chyba w żadnej broni nie działa za każdym razem.

Jak strzelam ze swojego ARa to wiem kiedy się wystrzelałem bez patrzenia, odrzut jest nieco inny kiedy BCG nie wraca.

W sporcie może tak ale jak ćwiczyli jakieś sytuacje taktyczne w pełnym oporządzeniu to powodzenia w odczuwaniu odrzutu.
@el009:
@el009: Amunicja SLAP czy jakoś tak. Dosłownie APDS tylko, że w broni ręcznej. Amerykanie bodajże stosują tą amunicję tylko w WKM M2, bo analogiczne 7.62x51 nie dość że było właśnie niebezpieczne przez te ciśnienia to jeszcze różnice nie były jakoś mocno zauważalne.
@bialyjakbialek: ARX160 ma blokadę zamka w tylnym położeniu (jak praktycznie każda broń na "ARowe" magazynki), więc to tym bardziej powinno to mu dać do myślenia, że jest coś
jeszcze mi się nie zdarzyło żeby nie został ¯_(ツ)_/¯ a nawet jak nie 'poczujesz' to sama procedura przeładowania wygląda trochę inaczej jak zamek jest z tyłu.

Ale jak uznałeś, że blokada nie zadziałała to procedura wygląda tak samo jak przy przeładowaniu z rozładowanej broni
@el009:
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@bialyjakbialek: jakby mi broń zrobiła klik zamiast bum a zamek nie byłby zablokowany w tylnym położeniu to sprawdzilbym komorę ¯_(ツ)_/¯

Czasem przy twardych splonkach zdarza się że nie zbije bo wymieniłem sprężyny na lżejsze. W takiej sytuacji wyrzucam magazynek, wywalam nabój z komory, pakuje go do maga i daje drugą szansę. Jeszcze się nie zdarzyło żeby się jakiś nie nawrócił ;)