Wpis z mikrobloga

@fat-cartman: wiemy jak wygląda jej produkcja, przechowywanie, konserwacja - przecież broń jądrowa w już była w PL. nie da się zrobić tego samemu bez ściągania uwagi - poza tym PL jest sygnatariuszem NPT i nie może sama wytwarzać broni jądrowej jak i nawet komponentów do jej wytworzenia/lub mogące temu służyć
@pablum: a to my mieliśmy do tego dostęp czy ruskie? wirówki można pozyskać w ramach elektrownia atomowej, chociaż nie wiem jak duża jest równica między tymi do elektrowni a do bomby, samą bombę bez uranu można zrobić po cichu i niezauważenie, jak sytuacja będzie na tyle tragiczna że nie będzie odwrotu wtedy połączyć wszytko, kiedyś naukowcy z USA dowiedli że broń atomową z wyłączeniem uranu można skonstruować z powszechnie dostępnych materiałów
@fat-cartman: na czas W były one uzbrajane i wydawane LWP. kody był przekazywane przez najwyższego stopniem doradcę UW pełniącego dyżur w jednostce. to zupełnie różny uran - i bardzo kosztowny do uzyskania bo stanowi 99,95% kosztów głowicy - kiedyś Charpak to wyliczył.
@Omicron: Uznam że to nie bait i odpowiem poważnie:

1. Trzeba skądś mieć paliwo, np. z elektrowni atomowej, której nie mamy. A nawet gdybyśmy się wreszcie takiej dorobili, to nie własnej budowy tylko ktoś by nam ją postawił, więc szansa na jej "przerobienie" tak żeby przy okazji nam coś produkowała i nikt się nie zorientował, wynosi zero.
2. Nawet gdybyśmy mieli elektrownie atomową albo instalacje o takich możliwościach, to są one