Wpis z mikrobloga

@Chodtok: Znam sporo które sobie jakoś tam w życiu poradziły jednak ogromnym kosztem. Prędzej czy później następuje załamanie jednak zawsze są do przodu bo coś tam już w życiu osiągnęły, mają studia, staż pracy, odłożone pieniądze, wspierających partnerów, dzieci. Ma się kto nimi "zająć" w czasie wycofania które nieraz trwa latami i nawet najbardziej wspierająca rodzina może mieć już dosyć. A takie miernoty jak ja to przynajmniej nie mają nic do
@Chodtok: np. kobiety potrafią kopiować zachowania, nie rozumieją ich ale potrafią stosować więc jakoś tam się wkręcą w bycie przedszkolanką czy psycholoszką. Z facetami gorzej ale czasem mają jakieś zainteresowania które przekuwają w pracę i są na tyle dobrzy, że pracodawca ma wyrąbane na ich social skille.

A ci co nie ogarnęli social skilli i nie mają jakiś super zdolności - siedzą w ukryciu i wegetują. Widzimy np. artykuły o jakimś
@melancholijna_marchewka: Typie, o jakim partnerze czy dzieciach mówisz przy autyzmie i fobii społecznej? Jak wspomniał @DoudouPetit to się wyklucza i widocznie nie rozumiesz jak to działa.

A ci co nie ogarnęli social skilli i nie mają jakiś super zdolności - siedzą w ukryciu i wegetują. Widzimy np. artykuły o jakimś autystyku który ma na dodatek zespół sawanta i fajnie się to czyta i łoooo ale fajnie byłoby mieć taki mózg... ale
Typie, o jakim partnerze czy dzieciach mówisz przy autyzmie i fobii społecznej? Jak wspomniał


@Kamilo67: Jestem typiarą a nie typem :) Faktycznie nie doczytałam, że w grę wchodzi także jednocześnie ciężka fobia społeczna i depresja. Przy takim combo to szanse faktycznie baaaardzo małe. Ale o ile autyzmu/adhd się nie wyleczy to na depresję czy fobię zawsze są jakieś leki, terapie, gdyby nie leki to bym pewnie nawet bała się teraz odpisywać
@melancholijna_marchewka: No ja brałem leki na fobię i nic nie dawały akurat, jedynie własna praca coś zmieniała. Doszedł jednak moment jak poznać znajomych i tu z powodu braku social skillów tak średnio umiem w wieku 21 lat to zrobić, bez żadnego doświadczenia. Terapeuci nie są w stanie mi z tym pomóc, a jedna mi powiedziała, że mam autyzm. Uważam to za kretyńskie, żeby to przypinać pod autyzm i w to nie
@DoudouPetit: @Kamilo67: Jako baba powiem wam, że macie rację, mamy łatwiej pod wieloma względami. Prawda jest taka, że nawet z moją brzydotą jestem samotna z własnego wyboru bo nie chce nikomu #!$%@?ć życia. Jednak jak byłam młodsza i trochę ładniejsza to z powodu swojej autystycznej naiwności i nieogarnięcia miałam masę niebezpiecznych, traumatycznych sytuacji które też wpłynęły na to jaka teraz jestem.
Jednak od facetów wymaga się nieporównywalnie więcej niż od