Wpis z mikrobloga

Kiedyś byłem w takiej paczce chłopaków 17/18 lat i po szkole lataliśmy do biedry po fajki i browary. Jako że zawsze walili tekstem "dowodzik proszę" to słaliśmy Szymona na początek. Szymon prawię 2 m wzrostu i już prawie gęsty zarost wyglądał jak taki opalony chudy byk z budowy xD, fajny chłopak ale bić czy komuś nawalić to nie potrafił mimo takiego wzrostu. No i stoimy kiedyś w 4 w kolejce z "potrzebnymi" zakupami po technikum żeby się wychilować a kolejka o Panie długa jak zawszę jedna kasa otwarta a kasjerka wolno wszystko robi.

Za nami stoi jakiś typ Janusz z piwnym brzuchem i wąsem typowy z Grażyną(ruda z lekką nadwagą) i dziećmi takie 2 maluchy(wyglądały jakby uciekły z dziczy gdzie chowały je wilki). 1000% beneficencji programu +500. Janusz wstał lewą nogą i kłoci się to z Grażyną to przeklina. Dyscyplinuje dzieci i itd. Kolejka leci wolno. W końcu Janusz zaczyna do nas walić teksty typu "czy nas matak więcej nie miała" my w śmiech a to tylko Janusza bardziej #!$%@?ło. W końcu podchodzimy do kasy i kasjerka liczy browarki no i następuje zrzutka wyciągamy drobne(takie z nas nie ogary że zaczynamy szukać drobnych po kieszeni trwa to dosłownie z 3 minuty). Janusz już 100% wkur... i wali tekstem "Zara was niewytrzyma..." i coś tam ciągle mamrota o nas. To my znowu hahaha i zaczynamy wybierać papierosy na które nas stać XD . Janusz już cały czerwony a my specjalnie się zastanawiamy które brać(tak na serio to te najtańsze).

W końcu Janusz podbija do nas i wali tekstem "Kutwa zaraz was zaj.....bie...gównairzę....pier^%*&%". My w strach bo część nawet nie ma 18 lat. Takie z nas pipki młode nie opierzone ptaszki;p Wtedy Szymon ten prawię 2 m który nie potrafi się bić, odwraca się do niego pokazuję palcem i wali do niego tekst takim głosem menela lub z chrypą(akurat wtedy miał przeziębione gardło) "Dobra stary wyjdziemy na parking za biedronką i tam się pona*^%&% ale tylko zadzwoń po policję to Cię zaj^%$& na miejscu" . Jak tylko wywalił ten tekst odwrócił się, bo cały się zaczerwienił:D i wybrał papierosy. Janusz jak tylko usłyszał to ciśnienie mu opadło, On w szoku, jego Grażyna też w szoku,dzieci zamilkły, kasjerka w śmiech, my 3 robimy wszystko co możemy żeby wyglądać groźnie ale w głębi duszy sikamy w gacie ze śmiechu(takie z nas śmieszki/albo ze strachu).

Szymon respect 100% ale powiedział to a potem żałował(albo bał się) bo w końcu nie potrafi się bić chłopak;p Janusz natomiast zamknął się, wychodzimy z biedronki powoli(w każdym momencie gotowi że biec, uciekać przed Januszem, planu pościgu, gdzie się schować, kimnimy czy zostawić zakupy i ratować życie czy jednak nie - ratować browary). Szymon wygląda tak jakby miał pobić rekord na wf w biegu na 100 metrów sztafetom za nami pojawia się Janusz z wąsem. Jest z nami nie wiemy czy uciekać "strach nas paraliżuję" jesteśmy pipami mocnymi w gębie już po nas zaj&%&^ nas. Szymon wygląda tak jakby chciał pierdnąć ale nie może xD nadoł się ze strachu....życie nam przelatuje przed oczami podstawka, gimbaz i technikum.

Janusz zaczyna mówić "Hej czekajcię" zatrzymujemy się chcemy spierd(*&^& ale z tych nerwów odwracamy się i Szymon też patrzymy na Janusza on na nas - mierzym się wzrokiem jak na filmach nas 4 Janusz jak nas 4;p. Janusz zaczyna mówić czas zwalnia, nie oddychamy (taka atmosfera) Janusz mówi jakby nie chciał albo uczył się nowych słów "Przepraszam was Panowie byłem zdenerwowany na żonę nie chciałem was obrazić przepraszam" uffff mało nie padliśmy z wrażenia. Też go przeprosiliśmy i zwaliliśmy winę na kasjerkę w biedronce. To wydarzenie zmieniło nasze życie, tak było nie zmyślam:D

#takbyloniezmyslam #niezmyslam
#takbylo #pasta #slabajakosc #pdk
  • 3