Wpis z mikrobloga

Ale bym zjadł takiego taniego, tandetnego hamburgera z jakiejś budy gdzie sanepid i Pip przychodzili tylko po łapówkę. Takiego z najtańszym serem gorzkim jak niedzielne rzygi na kacu, z kotletem tak źle wysmażonym i wysuszonym pracą mikrofalówki. Bułka tak lekka ze stosunek spulchniaczy do mąki jest taki sam jak dobrych i złych chwil w moim życiu. I surówki dużooo i sosy aż ten papierowy rożek będzie przeciekał i zachlapie mi koszulkę.
#nostalgia #polska #gotujzwykopem
Pobierz
źródło: comment_1657851472lSZk74gzUizEhiNaf5m8KO.jpg
  • 93
@mirek_januszy: w Łodzi kojarzę takie z budy pod Centralem. Tam to na bogato, 2 kotlety i pół takiego okrągłego chleba zamiast bułki. Do tego surówek tyle ile się dało. A jak już się nie dało to na to prażona cebulka i kukurydza. Jakoś w przyszłym miesiącu wybieram się do Łodzi, aż chyba sprawdzę czy jeszcze to stoi.
Smak dzieciństwa. Na dworcu autobusowym w Sosnowcu była baba co lepiła takie pyszności. Kotlet z mikrofali, sosiwo z wydzielin lokalnych cyganów i jej sekretny składnik - papryczka konserowa.
Ciekawe czy ta buda jeszcze stoi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@SaintWykopek: U mnie w mieście powiatowym jeszcze robią. W 2018 jak byłem to cena wynosiła zawrtone 5 zł 80 groszy xD Cienki kotlet, prażona cebulka, czerwona kapusta i sos remolada (no i reszta składników). Niebo w gębie. Wolę tysiąc razy takiego hamburgera niż te wymyślne co teraz kosztują po 30 zł.