Wpis z mikrobloga

WIELKA WYKOPOWA BITWA AKTORSKA - EDYCJA 1!

Tag do obserwacji lub czarnolistowania: #mirkoserial
WYNIKI: https://docs.google.com/spreadsheets/d/1lB5Mibb9dIyMa8kJXzzA8USzFSlc-fV-DJB8bYbM-7w/

Zasady: Tym razem ocenimy żyjących aktorów. W ankietach głosujemy na najlepszego naszym zdaniem aktora, uwzględniając całokształt jego kariery. Głosowania trwają nie krócej niż 24 godziny.

GŁOSOWANIE W KOMENTARZACH!

Podoba Ci się co robię? Postaw mi kawę (buycoffee.to/mateusz). Pamiętajcie o plusiku dla zasięgu! Dziękuję! Miłej zabawy :)

#glupiewykopowezabawy #ankieta #seriale #filmy
Matt_888 - WIELKA WYKOPOWA BITWA AKTORSKA - EDYCJA 1!

Tag do obserwacji lub czarno...

źródło: comment_1659170869z5qLwUfplTbs7ht5DQWhO8.jpg

Pobierz
  • 34
Może to nie jest popularna opinia, ale imo Hopkins wcale nie jest jakimś wybitnym aktorem. Ma dwa rodzaje postaci - dziadek intelektualista oraz dziadek intelektualista i psychopata. Ewentualnie coś pomiędzy. Wiecznie ta sama mina jakby miał powiedzieć coś w stylu "cóż, młody człowieku, opowiem ci historię" i w sumie często jest scena, że coś takiego mówi.

Brad Pitt jest lepszy. Robi większość filmów w których gra. Pitt z "Troi" i Pitt z
@zielonzielon: Co do definicji dobrego aktora zgadzam się całkowicie. Chociaż mimo wszystko Hopkins wydaje mi się bardziej wszechstronny (nawet ze względu na samą rolę Hannibala, która jest wybitna) niż chociażby Freeman, Hanks czy Eastwood, u których nigdy nie widziałem żeby nie grali siebie samego (całą trójkę uwielbiam rzecz jasna).

Phoenix miewał już świetne role tak jak piszesz, ale dopiero Joker wyniósł go na wyżyny. Wcześniej tak jak w komentarzu niżej, wydaje
@sk131: @zielonzielon:
Jak idzie o Hopkinsa to polecam zaznajomic sie z filmami jak Tytus Andronikus (1999), Czlowiek Slon (1980), Magia (1978), Amistad (1997). Plus np. jego kreacja Krola Leara na deskach teatralnych.
Hopkins to nie tylko Milczenie Owiec, ale wiadomo, ze glownie z tym bedzie kojarzony.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@zielonzielon: Zagłosowałem na Hopkinsa, ale coś jest w tym co napisałeś.

Na pewno rola Hannibala sprawiła, że Hopkins jest w zasadzie nieśmiertelny

@sk131:
Rola w "Milczeniu Owiec" to zbliżony casus do roli pułkownika Kurtza granego przez Brando w "Czasie Apokalipsy". Aktor na ekranie jest widoczny przez jakieś pięć do dziesięciu minut ale jego rola w zasadzie dominuje cały film.

Ja tam ciepło wspominam Hopkinsa jako płk Frosta w "O jeden