Wpis z mikrobloga

@smutnebartosze: Mimo że ogólnie nie jestem fanem MMO, to ESO lubię strasznie, za ogromny znany świat (dostępny obszar to już podobno ponad 10x więcej niż w Skyrim), praktycznie nieskończoność questów z pełnym dubbingiem i klimat ma taki casualowy, w pozytywnym sensie. Przyjemnie jest pograć po pracy bez ciśnięcia na statystyki. Nie sugeruj się streamerami, którzy 99% czasu tylko grindują exp, golda i itemy, ta gra ma do zaoferowania dużo więcej.
@
@werter_do_jercewa: no właśnie nie. Zależy jaki pakiet kupisz (tu też jest duże zamieszanie) niektórych chapterow nie będziesz miał. Ogólnie jak pamiętam to w abonamencie masz mniejsze dodatki (zwane dlc) a chaptery (duże dodatki) niektóre mogą być wliczone w abonament, a niektóre nie.