Wpis z mikrobloga

@Kurvinox_domino: A tego, to ci nie zagwarantuję. Za to zdarzyło mi się zaliczyć przegląd z jebitną dziurą w wydechu albo pękniętym przewodem hamulcowym (sic!). Kiedyś przez chwilę jeździłem ze zbitą tylną lampą, bo miałem przygodę zimową z betonowym ogrodzeniem i też żaden patrol nie widział problemu, może byli ślepi :P Ale za granicę raczej tak bym nie jechał, grozi to potencjalnie większym przypałem. Jeżeli kierunkiem są kraje niemieckojęzyczne, to zdecydowanie przed