Wpis z mikrobloga

Siemka, jak wygląda u was praca zdalna? Musicie łączyć się z VPN, a następnie łączycie się do pulpitu zdalnego, czy po prostu macie wszystko swoje, wybieracie taska i lecicie z tematem?

Bo nie wiem czy u mnie (opcja 1, vpn+pulpit zdalny) nie jest jakimś januszexem xD

#programowanie
  • 6
@pawlakwypok różnie, zależy od firmy. Najczęściej vpn+firewall, a do zdalnego tylko na konkretne środowisko, zwykłe akcje jak maile/spotkania/taski bez tego. Jeżeli wszystko trzeba na zdalnym to słabo bo spada wydajność i tracisz czas
@pawlakwypok: Połączenie przez VPN do sieci firmowej, tak jakby byłbym w biurze. Pracuję na służbowym laptopie.

Reszta normalnie, czyli środowisko developerskie lokalnie (bazy danych, instancje pisanych programów i testy działają na lokalnym CPU/RAM). Oczywiści jest też normalny dostęp do firmowych GitLabów/JIRA/etc oraz możliwość do połączenia się do "produkcyjnych" serwerów (przez SSH) i usług na nich działających (typu bazy danych, K8s, ...)
Pracowałem kiedyś przez zdalny pulpit bo firma inwestowała w stacjonarki a nie laptopy. Nie było to wielkim problemem, czasem tylko ktoś musiał włączyć/wyłączyć kompa ale zazwyczaj była co najmniej jedna osoba w biurze która mogła to zrobić.
Gdzie indziej pracowałem na swoim sprzęcie, teraz mam służbowego laptopa. Ale żeby dostać się do zasobów firmowych to i tak muszę łączyć się przez VPN
@pawlakwypok: no ale to własnie przecież wszystko kwestia co robisz i jak np. masz poogarniane buildery.

Czy możesz mieć projekt u siebie lokalnie na maszynie (klonowany kod z gita czy skądkolwiek), czy nie - bywają firmy które z powodu bezpieczeństwa zabraniają klonowania kodu poza wyznaczone maszyny do budowania/runtime'u.

Do tego wiele projektów nawet nie jest uruchamialne lokalnie bo potrzebuje określonej konfiguracji, czasem parametryzowanej czasem nie.

Osobiście wolę ten drugi wariant, czyli