Wpis z mikrobloga

I tak minął 10 woodstock. Najgorszy w mojej opinii z wszystkich (pod względem lineupu). Na którym pierwszy raz, przekonałem się jak żyje na pustynii i że na filmach wojennych powinni więcej piasku dawać. ( ͡° ͜ʖ ͡°). Ale przejdźmy do szczegółów.

Lokalizacja
Z Gdańska do Czaplinka jest 240km. Pociągami zajęło nam to 5 godzin... z 3 przesiadkami. Człowiek wysiada na dworcu , a tu widzi pole z prawej i pole z lewej. Brakowało tylko krów. Porównaniu do Kostrzyna, nie było tu NIC. Ani sklepu, restauracji, tylko budka co sprzedawała piwo. Na powrót już zdecydowaliśmy się samochodem. Pal licho te bilety.

Gastronomia
Ceny wyższe, jakość niższa na samym festiwalu. Aczkolwiek schabowy jakiego siedliśmy w wagonie pociągowym. Był niezły, i co ważne frytki były świeże. Wielka krecha dla pizzy, no chyba, że ktoś lubi surową XD. Dopiero jak wracaliśmy , zauważyliśmy że były budki po drodze na parking samochodowy. Aż szkoda.

Infastruktura
Tu o dziwo plusik, choć nie było wodociągów to kibelki były czyste na jak obecne możliwości. Ba, nawet był papier! Z wodą mieli ciekawy pomysł. Były takie balony co miały ją nagrzewać. Ponoć działało w godzinach porannych. Warto dodać, że pierwszy raz były gaśnice na polu namiotowym. Był to również najczystszy festiwal. Oby za rok było tylko lepiej.

Prywatnie dodam, że wszędzie było daleko. Więc trzeba mieć twarde nogi. Liczyłem na oddanie krwi (i darmową koszulkę) i jakoś tak mniej atrakcji. Była tylko zjedżalnia, ale nie widziałem by działała. No i czy bar Trapera może ogarnać sobie w końcu TERMINALE?!

Samo przemówienie Owsiaka. Ostrożne. Widać, że nie chcę powtórzyć incydentu jaki zrobił w 2020 (stosując bardziej obraźliwe słowa na temat polityki obecnie rządzącej partii). Co myślę było skutkiem dlaczego zabrali to z Kostrzynia.

Ocena 5/10. Oby za rok było lepiej no i może trawa chociaż będzie.


#polandrock
Pobierz
źródło: comment_1659979903ay9FWBN7x4TyeqtVbm5aLy.jpg
  • 9