Aktywne Wpisy
DarkZizi +285
Chłop 31 lat siedzi cały dzień i uczy się podstawowej matematyki, którą rozwalają w 3 sekundy dzieci z podstawówki. A wszystko po to, żeby może dostać pracę biurową w normalnej firmie i skończyc pracować w januszexach, gdzie chcą cię wyrzucic z pracy za to że chcesz skorzystać z prawa do urlopu. Śmiech na sali...
#przegryw #przegrywpo30tce #matura #matematyka #miedzianyfsor #matemaks #pracbaza #januszebiznesu
#przegryw #przegrywpo30tce #matura #matematyka #miedzianyfsor #matemaks #pracbaza #januszebiznesu
Atreyu +85
Kupiłem sobie air frajera
Jezu ale to jest fajne xD
Ludzie biorą jakieś kredyty na termomixy smrixy, albo kupują piekarniki w cenie pełnoletniego opla, a ja sobie robię zapiekanki w air fryerze siajomi za 200 zyla jak król.
Robiłem jeszcze kurczaki, wychodzą mega fajne. Pieczone ziemniaki jak z ogniska, robiłem frytki bez oleju i podgrzewałem pizzę bez odpalania ogromnego prądożernego piekarnika w zabudowie. Jedyna wada że trochę mały, następny kupie jakiś wielki
Jezu ale to jest fajne xD
Ludzie biorą jakieś kredyty na termomixy smrixy, albo kupują piekarniki w cenie pełnoletniego opla, a ja sobie robię zapiekanki w air fryerze siajomi za 200 zyla jak król.
Robiłem jeszcze kurczaki, wychodzą mega fajne. Pieczone ziemniaki jak z ogniska, robiłem frytki bez oleju i podgrzewałem pizzę bez odpalania ogromnego prądożernego piekarnika w zabudowie. Jedyna wada że trochę mały, następny kupie jakiś wielki
Dzień dobry,
wiem, że niektórzy już myśleli, że nie zobaczą mojej mordy. Ale niespodzianka.
Psychicznie jest lepiej. Podniosłam się z dołka. Ogólnie wiele rzeczy mnie jednocześnie przytłoczyło, jednak sobie uświadomiłam, że nie mogę się poddać, jak ciężko, by nie było. Nie mam znajomych oprócz dwóch najbliższych mi osób (z czego jedna to moja siostra). Jestem typem samotnika, bo nie spotkałam jeszcze na swojej drodze - oprócz jednej osoby, nikogo z kim czas naprawdę by mijał mi przyjemnie. Ludzie czasem myślą, że "znajomi" to nie bycie samotnym. Bzdura. Często doskwiera mi samotność, ale nie umiem się wpasowywać czy na siłę budować znajomości.
W Krakowie zamierzam wydać w końcu prozę. Chcę też psychicznie znaleźć swój dom.
Bo przychodzę z najważniejszą informacją - już 31 sierpnia skończy się moje wstawanie o 3:45, żeby być na 6:30 w pracy.
Mieszkanie się znalazło. Umowa podpisana, kaucja wpłacona.
W sumie wzruszyłam się mocno, bo jeszcze x lat temu w życiu bym nie pomyślała, że będę wprowadzać się do mojego ulubionego miasta, gdzie zawsze znajduję wenę. Nie jest tam idealnie, ale jednak kiedyś tam zostawiłam część siebie i chciałam tam wrócić. Dziś spełniam to marzenie.
W wieku 14 lat w sumie wyszłam z domu i się trochę błąkałam, więcej czasu spędzając u znajomych i na "melinach" niż w domu z wielu przyczyn. Teraz szukam miejsca, gdzie będę mogła czuć się jak w domu. Swoim miejscu, do którego będę wracać i będę czuć się szczęśliwa.
Trzymajcie się Wykopki, miłej środy!
Komentarz usunięty przez autora
Odkąd pracuję -3kg ;)