Dwa lata temu kupilem sobie pierwszy porzadny rower w doroslym zyciu - crossowy unibike na hydraulicznych hamulcach tarczowych. Kupilem z mysla o jezdzeniu dluzszych dystansow - tak sobie wtedy myslalem ze najlepiej bedzie jak bede mial wyprostowana pozycje i mozliwosc zamontowania sakw ( ͡°͜ʖ͡°)
Strasznie sie od tego czasu moje preferencje zmienily - z czasem wyrzucilem z tego crossa ciezki uginacz suntoura, zamontowalem sztywny widelec, wyrzucilem regulowany mostek, coraz bardziej sportowa pozycja itp. W tym roku przejechalem tez pierwsze ultra - wiselka 500.
W zwiazku z tym naturalnie chcialbym juz troche rower o bardziej sportowym zacieciu i nie moge zdecydowac sie pomiedzy #mtb XC a #gravel.
Lubie jezdzic w terenie, bez szalenstw, skakania jakis dropow itp, nie przepadam za asfaltem ale tak czy inaczej troche po nim jezdze, jest plan zeby pojechac jeszcze jakies ultra w przyszlym roku a tam wiadomo na gravelu moze byc troche mniej komfortowo (chociaz wiselke przejechalem w zasadzie na gravelu - sztywny rower z szerokim kapciem - 2.0 i znam wszystkie minusy gravela w terenie).
Mysle nad takimi opcjami
1) Kupuje jakis porzadny gravel na GRX albo SRAM z miejscem na szerokie opony - obecnego roweru sie pozbywam i mam jeden rower do wszystkiego. 2) Kupuje w miare lekki rower MTB XC - obecny rower crossowy zostawiam przerabiam na gravela, sztywny widelec juz ma i dobry osprzet (full deore), zakladam wezsze opony - mam szutrowke z plaska kierownica, dodaje jakies rogi, lemondke dla komfortu oraz posiadam drugi rower na ciezszy teren.
Troche powstrzymuje mnie przed kupnem MTB to ze mieszkam na plaskim mazowszu, boje sie ze to moze byc overkill na tutejsze trasy, bedzie zamulal na asfalcie ale w sumie mam niedaleko domu, na Wawrze i w Otwocku mam fajne traski pod MTB. Jest troche piachu w ktorych MTB poradzilby sobie lepiej - mam plan na przejechanie Krwawej Petli w przyszlym roku gdzie rower MTB rowniez chyba poradzi sobie lepiej. Mysle o wyskoczeniu na pieszy szlak orlich gniazd gdzie rowniez MTB goruje nad gravlem.
Wypozyczalem juz MTB i Gravel i po tym z czystym sumieniem moge powiedziec ze nie mam pojecia jaki rower wybrac - i to i to fajne chociaz bardzo sceptycznie bylem nastawiony do calego hype zwiazanego z gravelami, rzygam 'gravelowaniem' i achami i ochami nad szutrem klasy premium XD
@WypadlemZKajaka: wiem o tym, najbardziej chcialbym miec i MTB i gravela (z barankiem) ale niestety nie moge sobie na to pozwolic (zona oponuje :D) ale licze na to ze w niedalekiem przyszlosci uda sie rowniez wynegocjowac drugi rower
@niepokojoncywonsz: krossowy unibike nie jest zły, największa różnicę odczujesz przesiadając się na gravela. Wiec albo zmieniasz żonę, albo kupujesz teraz gravela a potem sprzedajesz krossa i kupujesz mtb.
Troche powstrzymuje mnie przed kupnem MTB to ze mieszkam na plaskim mazowszu
@niepokojoncywonsz: chyba se jaja robisz. Prawie 13k km w zeszłym roku na fullu, komfortowo po mazowieckich #!$%@? przejechałem, mało tego, 2 miesiące temu do kompletu kupiłem gravela. Rower ma być dla Ciebie, jak Ci pasuje, to dropy możesz na szosie skakać i nic nikomu do tego ¯\_(ツ)_/¯
@niepokojoncywonsz: nie wiem jak geometria tego unibike'a, ale może zmiana na jakiś mostek z negatywem, powrót do uginacza, pozbycie się paru podkładek, grubsze opony pozwoli zrobić z niego lekkiego górala w sam raz na niezbyt hardcore'owy teren? Wtedy gravel do szosa/lekki szuter, terenowy cross do reszty.
@niepokojoncywonsz: Kup gravela z miejscem na szerowkie opony a cross niech sobie zostanie i będzie planem B.
Gdyby sam gravel Ci wystarczył to crossa możesz sprzedać. Gdyby nie wystarczył to z crossa robisz sportowe MTB, będzie to mniej skomplikowane niż przerabianie crossa na coś podchodzącego pod gravela/przełaj. Ewentualnie zachowujesz oba rowery, unibikiem jeździsz po bułki ( ͡°͜ʖ͡°)
@niepokojoncywonsz: ja mam podobny dylemat do Twojego z tym, że u mnie asfalt 70%, szutr 30%. MTB nie do końca mnie jara, więc wybieram gravel jako super uniwersalny rower. A i tak będę śmigał po lesie.
@niepokojoncywonsz oczywiście, że lepiej mieć dwa sprzęty. Ja bym bral jakiegoś mtb do kompletu. Osobiście mam kilka rowerów, w tym szosówkę, której jakoś bardzo nie kocham, ale to miła odmiana sobie na nią wskoczyć i polatać po równym.
Ci ludzie promujący CPK a zwłaszcza ci którzy pojawili się dopiero po wyborach wydają się coraz bardziej groteskowi i chyba też zdesperowani próbując utrzymać przekaz. Brakuje tylko husarskich skrzydeł (ʘ‿ʘ)
Strasznie sie od tego czasu moje preferencje zmienily - z czasem wyrzucilem z tego crossa ciezki uginacz suntoura, zamontowalem sztywny widelec, wyrzucilem regulowany mostek, coraz bardziej sportowa pozycja itp. W tym roku przejechalem tez pierwsze ultra - wiselka 500.
W zwiazku z tym naturalnie chcialbym juz troche rower o bardziej sportowym zacieciu i nie moge zdecydowac sie pomiedzy #mtb XC a #gravel.
Lubie jezdzic w terenie, bez szalenstw, skakania jakis dropow itp, nie przepadam za asfaltem ale tak czy inaczej troche po nim jezdze, jest plan zeby pojechac jeszcze jakies ultra w przyszlym roku a tam wiadomo na gravelu moze byc troche mniej komfortowo (chociaz wiselke przejechalem w zasadzie na gravelu - sztywny rower z szerokim kapciem - 2.0 i znam wszystkie minusy gravela w terenie).
Mysle nad takimi opcjami
1) Kupuje jakis porzadny gravel na GRX albo SRAM z miejscem na szerokie opony - obecnego roweru sie pozbywam i mam jeden rower do wszystkiego.
2) Kupuje w miare lekki rower MTB XC - obecny rower crossowy zostawiam przerabiam na gravela, sztywny widelec juz ma i dobry osprzet (full deore), zakladam wezsze opony - mam szutrowke z plaska kierownica, dodaje jakies rogi, lemondke dla komfortu oraz posiadam drugi rower na ciezszy teren.
Troche powstrzymuje mnie przed kupnem MTB to ze mieszkam na plaskim mazowszu, boje sie ze to moze byc overkill na tutejsze trasy, bedzie zamulal na asfalcie ale w sumie mam niedaleko domu, na Wawrze i w Otwocku mam fajne traski pod MTB. Jest troche piachu w ktorych MTB poradzilby sobie lepiej - mam plan na przejechanie Krwawej Petli w przyszlym roku gdzie rower MTB rowniez chyba poradzi sobie lepiej. Mysle o wyskoczeniu na pieszy szlak orlich gniazd gdzie rowniez MTB goruje nad gravlem.
Wypozyczalem juz MTB i Gravel i po tym z czystym sumieniem moge powiedziec ze nie mam pojecia jaki rower wybrac - i to i to fajne chociaz bardzo sceptycznie bylem nastawiony do calego hype zwiazanego z gravelami, rzygam 'gravelowaniem' i achami i ochami nad szutrem klasy premium XD
Co byscie zrobili na moim miejscu?
#rower
MTB czy gravel
@niepokojoncywonsz: chyba se jaja robisz. Prawie 13k km w zeszłym roku na fullu, komfortowo po mazowieckich #!$%@? przejechałem, mało tego, 2 miesiące temu do kompletu kupiłem gravela. Rower ma być dla Ciebie, jak Ci pasuje, to dropy możesz na szosie skakać i nic nikomu do tego ¯\_(ツ)_/¯
Gdyby sam gravel Ci wystarczył to crossa możesz sprzedać.
Gdyby nie wystarczył to z crossa robisz sportowe MTB, będzie to mniej skomplikowane niż przerabianie crossa na coś podchodzącego pod gravela/przełaj.
Ewentualnie zachowujesz oba rowery, unibikiem jeździsz po bułki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Policz ile by cię kosztowało wpożyczanie MTB jak jesteś w górach i jak więcej niż nowy MTB to kup MTB, jak mniej to kup gravela.
Jeśli rzucasz monetą i po cichu liczysz na wynik, to chyba decyzja podjęta, co? :)