Wpis z mikrobloga

Cholera, zakochałem się w kimś niedostępnym i zamiast motylków czy czegoś mam lęk x200, stres, ultymatywną zazdrość i jeszcze raz lęk, ja piernicze. Generalnie mógłbym się o nią postarać ale porównując się do niej widzę jaki ja jestem przykry, introwertyczny, dziwny, bez luzu i dlatego nie chcę nikogo sobą krzywdzić. Na dniach umówiłem wizytę u #psychiatra ciekawe co mi poradzi, bo mi ta mieszanka lęków uniemożliwia funkcjonowanie. Normalnie, po stoicku starałbym się zająć umysł czymś innym, pracą, czytaniem, filmem, a już produktem premium dla mojej duszy jest wyjazd nad morze czy w góry, a tak to nie potrafię się z niczego cieszyć, nie docierają do mnie ładne widoki, nic. Pierwszy raz mam coś takiego.


#zwiazki #psychologia
  • 14
@sprawca_komfortu: Możesz spróbować wyobrazić ją sobie bardzo dokładnie z bardzo nieprzyjemnymi dodatkami. Wyobrażaj sobie, że np. ma brudne stopy, owłosione nogi, obsrane dupsko, ma krzaczastego wąsa, włosy pod pachami, puszcza śmierdzace baki w wannie a później je wącha, tutaj inwencję twórczą zostawię tobie. Kluczem jest, by ten szczegółowe obrazy pojawiały się w twojej głowie za każdym razem, gdy o niej pomyślisz.
Z czasem będzie cię bawić, brzydzić, aż powoli przestaniesz odczuwać
@BadSebastian: powiem tak - dziękuję za radę i odpowiedź jakkolwiek ona ironiczna by nie była, ale nie mam 16 lat tylko 28. Moją motywacją do tej osoby nie jest erotyzm więc i tak by nie zadziałało, skoro w najskrytszych myślach planowałbym się z nią razem zestarzeć.
@BadSebastian: co moge też o swojej sytuacji napisać to to, że czuję duży żal do siebie za to jaki jestem i że strasznie tęsknię do lepszego życia które prowadzi ta osoba, przeżyłem bardzo duży szok i jest to cios w mordę, wyszło że tak naprawdę jestem jakimś nolifem i brak mi atrakcyjności towarzyskiej i całe życie albo tego nie zauważałem, albo ignorowałem i było mi z tym dobrze, cierpię jak cholera,
@sprawca_komfortu: Gwarantuję ci, że gdy w końcu zaczniesz prowadzić życie na poziomie za którym tak bardzo tęsknisz, i z powodu którego tak bardzo cierpisz, to w twoim podejściu do życia nie zmieni się nic. Tzn. odczujesz chwilową radość dzięki zmianie, i satysfakcję że ci się udało osiągnąć to czego pragnąles, ale potem zauważysz że w sumie to nie było to, czego naprawdę potrzebowałeś. I co wtedy zrobisz?
@BadSebastian: trochę masz racji, bo teraz winię siebie za to że nie potrafię udawać kogoś kim nie jestem, ale z drugiej strony nigdy się nie czułem dobrze ze swoją osobowością, zawsze byłem outsiderem, myślę że jednak czułbym satysfakcję z takiej zmiany
@WeirdChamp: współczuję, jak dobrze że mnie ktoś rozumie, trzymaj się
@sprawca_komfortu:
Nie bez przyczyny zakochałeś się w kimś kto jest poza zasięgiem. Zastanowiłeś, a raczej poczułeś jaki to rodzaj lęku? Lęk przed odrzuceniem, lęk przed bliskością, lęk przed oceną (negatywną ofc) itd. Czy oprócz lęku pojawia się inne uczucie, bo zazdrość o której wspomniałeś może sugerować złość?

Masz już 28 lat, może twoja podświadomość uznała, że czas najwyższy zmierzyć się z zamiatanym dotychczas pod dywan sprawami.
@Tryt_on: teraz myślę nad tym lękiem i nie potrafię go opisać, trochę jest to lęk przed tym czy szansa mi jeszcze nie uciekła i strach jak właściwie moje życie wygląda, że z takim sobą nie wystartuję do niej. Myślę że czuję się tak jakby mnie właśnie ktoś zostawił, ktoś odszedł, strata.

Masz już 28 lat, może twoja podświadomość uznała, że czas najwyższy zmierzyć się z zamiatanym dotychczas pod dywan sprawami.

bardzo,
@sprawca_komfortu:
Zwyczajnie dopadły cię konsekwencje dotychczasowego stylu życia. Z tego co napisałeś: z dala od innych, bez bliskich i serdecznych relacji, sam dla siebie, we własnej głowie, wygodnie ale samotnie.
Samotność to naturalna cena jaką teraz płacisz i patrząc na "niedoszłą miłość" twojego życia dotarło do ciebie co w między czasie utraciłeś.

Paradoksalnie to dobrze:) Wiesz już czego ci potrzeba - bliski i prawdziwy kontakt z drugim ludziem. Zdałeś też sobie
@Tryt_on: dzięki za słowa :) wiem że zmiany przede mną długie ale teraz potrzebuję doraźnych środków bo ten lęk nie pozwala mi funkcjonować. Ostatnio akurat w życiu porobiłem rzeczy które mi zalegały od bardzo długiego czasu, pojawiła się przestrzeń na nowe działania i akurat teraz te stany lękowe na mnie spadły i jestem zablokowany, nie mogę się na niczym skupić, co mogę zrobić wg Ciebie? Bo długo terminowo to muszę przekuć
@sprawca_komfortu: Na początek nie wymagaj od siebie cudów. Nie musisz być jakoś specjalnie atrakcyjny społecznie, skąd ten pomysł w ogóle? Introwertyzm to nie choroba!

Jeśli zdecydujesz się na terapię (może być krótkoterminowa) to sam zobaczysz czym dysponujesz (jakie masz zasoby) a czego możesz się nauczyć. Terapia nie sprawi, że staniesz się kimś innym. Nadrobisz część braków i nauczysz się wykorzystywać mocne strony (każdy je ma, choć o tym nie wie).

Tak