Wpis z mikrobloga

@hiszpanwkoszuli: nie rozumiem tego, tak samo jak nie rozumiem osób z zab. odżywania, które idą na dietetykę. Akurat obracam się w tym środowisku i jest to zjawisko przerażająco częste, że laska z anoreksją idzie na dietetykę albo psychologię że specjalizacją w zab. odżywiania. Akurat charakter zab. odżywiania jest tak specyficzny, że sam w życiu nie wybrałbym się z tym problemem do dietetyka albo psychologa, który sam ma ED.
@hiszpanwkoszuli: spotkałem już z 6 lasek które ostatecznie miały jakieś bordery czy dwubieguny i właśnie studiowały psychologię.

Skąd to przeświadczenie, że miały te problemy?
A tak w ogóle to z iloma laskami z Tindera się spotkałeś, że trafiłeś aż na sześć studentek psychologii z "problemami"? Poznałeś może jakieś studentki psychologii bez problemów?
Skąd to przeświadczenie, że miały te problemy?


@srednibrat bo okazały się fair i o tym powiedziały.

A tak w ogóle to z iloma laskami z Tindera się spotkałeś, że trafiłeś aż na sześć studentek psychologii z "problemami"? Poznałeś może jakieś studentki psychologii bez problemów?

Tak, mam dwie "normalne" koleżanki na psychologii.
@hiszpanwkoszuli często jest tak że już przed diagnozą interesują się tematem, czytają książki o manipulacji itp

Potem gdy są diagnozowane czytają jeszcze więcej o swojej chorobie i innych bo nie ufają lekarzom ich diagnozie

W końcu same idę na psychologie gdzie myślą że jak poznają temat od podstaw to coś w ich myśleniu się zmieni. Najczęściej tak nie jest i jest to typowe że szef bez butów chodzi.

I tak bardzo dużo