Aktywne Wpisy
again_and_again +755
mirko_anonim +11
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Siema. Szybka piłka. Remontuję mieszkanie developerskie, które kupiłem sam 2 lata temu na etapie dziury w ziemi. Będę mieszkał z dziewczyną, która oczywiście nie partycypuje w kosztach raty itd, co jest dla mnie zrozumiałe.
Niezrozumiałe dla mnie jest to, że ona nie chce partycypować w żadnych kosztach związanych z remontem. Zakup mebli, agd, paneli. Mówi że nie będzie dopłacać do mojego mieszkania i to dla mnie jest OK, ale
Siema. Szybka piłka. Remontuję mieszkanie developerskie, które kupiłem sam 2 lata temu na etapie dziury w ziemi. Będę mieszkał z dziewczyną, która oczywiście nie partycypuje w kosztach raty itd, co jest dla mnie zrozumiałe.
Niezrozumiałe dla mnie jest to, że ona nie chce partycypować w żadnych kosztach związanych z remontem. Zakup mebli, agd, paneli. Mówi że nie będzie dopłacać do mojego mieszkania i to dla mnie jest OK, ale
W jakie walucie najlepiej ulokować swoje oszczędności, bo jest ostoją stabilności od lat i nic nie wskazuje na to, aby miało to ulec zmianie? Euro, Dolar, Korona czeska? Czy raczej inwestycja w złoto (fizyczne) będzie lepszą opcją? Może obligacje, kilka wariantów jednocześnie lub inne pomysły?
Doradźcie Mirasy, z góry dzięki! :)
#ekonomia #inwestycje #inflacja #waluty #obligacje #oszczedzanie #polska #pytaniedoeksperta #pytanie #kiciochpyta
nie powodują, że jesteś wiarygodny. Więc następnym razem powstrzymaj się od tego typu "śmiesznych" komentarzy nic nie wnoszących do dyskusji.
Wedlug mnie sama wymiana na inną walutę niewiele daje, bo w innej walucie też przecież jest inflacja :)
Tak samo złoto jest ryzykowne. Jeśli spojrzysz na cenę
Na jakiej podstawie twierdzicie, że są ryzykowne? Według np. tego artykułu: https://inwestomat.eu/czy-polska-zbankrutuje/ raczej nie ma z nimi wielkiego problemu.
Jakie instrumenty polecacie w takim razie w zamian o tak niskim poziomie ryzyka?
ETF? Mówisz o funduszach inwestycyjnych? Coś jak TFI i
Obecnie masz konta oszczędnościowe/lokaty nawet już po 7%:
https://www.najlepszekonto.pl/ranking-kont-oszczednosciowych
ETF to skrót od exchanged trade fund, czyli właśnie taki fundusz. Tylko, że zamiast pobierać 2-3% rocznie jak bankowe TFI to pobiera w okolicach 0,2% rocznie. Ale jeśli potrzebujesz tych pieniędzy za 2 lata to jednak odradzam. To za krótki okres na inwestowanie pasywne w akcje.
Co do obligacji to możesz je przed terminem wykupić płacąc małą karę. Np. dla obligacji
No i przypominam, że te dwa powyższe wrzucone przeze mnie blogi warto poczytać. Według mnie posiadają dużo wartościowej wiedzy, a czyta się całkiem przyjemnie.
Czy dobrze zrozumiałem, że twierdzisz, że same obligacje brzmią za ładnie, więc musi być jakiś haczyk? Imho obligacje wcale nie są jakieś
Tak generalnie to ja podejście mam takie jak napisałem wyżej:
Trochę można wymienić jeśli tak bardzo w to wierzysz, że w niedługiej perspektywie CHF będzie po 20 PLN. Ja niezbyt, ale przyznam, że zgaduję, nie analizowałem tego. Raczej brzmi trochę surrealistycznie (tak samo jak wprowadzanie przez państwo ustalonych kursów). A nawet jeśli