Wpis z mikrobloga

Odnośnie ostatniego filmu; mi autentycznie szkoda Gonciarza.
Można zarzucić, że z jednej strony próbował obrócić rozstanie z Kasią w żart po wylewie memów, a teraz jest smutny. Tak działa mechanizm obronny, normalna sprawa.

Ktoś może uznać, że mu #!$%@?ło ostatnimi czasy, a według mnie ma w dupie te mechanizmy skoro i tak widział, że na nic się nie zdawały. Teraz prezentuje się przed widzami jak dziecko pod kątem emocjonalnym i dla mnie przynajmniej jest to ciekawe. Nie uważam, że to próba wymuszenia współczucia - idiotą nie jest, wie, że znaczna część internetu nie współczuje, ale przynajmniej jest szczery sam z sobą. O ile mam mieszane uczucia co do samej egzaltacji emocji za pomocą youtube, to sama ich szczerość jest dla mnie okej.

#gonciarz #polskiyoutube
  • 7
  • Odpowiedz
@Szumny: pewnie bronię się wszelkimi dostępnymi mi sposobami. (:

Natomiast fajnie, że porównujesz kpiny z czyjegoś nieszczęścia do napadu w nocy i kopania po twarzy, zasada ta sama - i to i to nie powinno mieć miejsca.
  • Odpowiedz
@Szumny: czyli sytuacja gdy ktoś kopie Cię po twarzy w nocy to sytuacja w której właśnie należy dać sobie na wstrzymanie? Czy sytuacja Gonciarza, gdy internet kpi z Twojego rozstania, które często jest traumatycznym przeżyciem porównywalnym do przejść wetaranów wojennych lub głębokiej żałoby?

Według mnie w każdej z tych sytuacji robisz to co czujesz i na co pozwalają Twoje umiejętności i psychika.
  • Odpowiedz
@moodyboi: no już leżysz na bruku i przyjmujesz kolejne kopniaki na twarz, nie dasz rady bandycie, bo jest silniejszy i ma kolegów. Zasłaniasz twarz i czekasz na koniec. Czas na uciekanie się skończył, bo leżysz na bruku.

Chyba sam przyznasz, że sytuacja się nie poprawia w przypadku Gonciarza?
Cervantes napisał taką książkę jedną ciekawą, polecam.
  • Odpowiedz
@Szumny: To zasłaniasz twarz czy przyjmujesz kopniaki na twarz? Przecież o tym piszę, każdy w zależności od sytuacji radzi sobie jak umie, obrona to też element "radzenia sobie". Można też krzyczeć, cokolwiek co zwiększa szansę na zmniejszenie bólu.

Według mnie tej samej zasadzie podlega działanie Gonciarza. Wpierw ubierał zbroję pt. "dystans do sytuacji", zmęczył go ten mechanizm obronny i go zmienił. I spoko, niech próbuje, może to sprawi, że będzie się
  • Odpowiedz
@moodyboi: Zgadzam się, że każdy inaczej radzi sobie w takich sytuacjach, ale z doświadczenia wiem, że są sytuacje, w których nie ma innej opcji niż czekać, bo sytuacja na nic innego nie pozwala. Tu widzę zwyczajnie podobny mechanizm.
  • Odpowiedz