Wpis z mikrobloga

Popełniłem w zyciu wiele planszówkowych błędów.
- kupiłem Gloomhaven (°°
- kupiłem przez pomyłkę Ghost stories (chciałem zupełnie inną grę, ale tytuły mi się pokręciły - już nawet nie wiem co to było)
- wymieniłem dwa Dominiony w folii na Cyklady i Valhallę z dodatkiem (przez te 3-4 lata od jedynej rozgrywki w Valhallę ta przydała się tylko raz - jak obudziłem się w nocy i zobaczyłem, że mysz właśnie wygryza dziurę w pudełku gry to się mogłem odetchnąć z ulgą, że wybrała akurat Valhallę)
- parę lat temu po rozstaniu mogłem przejąć Ankh Morpork od mojej dziewczyny. Miałbym dziś na wkład własny na mieszkanie.
Teraz wiem też, że jednym z większych błędów było to, że tak długo ociągałem się przed kupnem gry Tyrants of the Underdark.
I nawet nie wiem dlaczego. Uwielbiam deckbuildingi (moja ulubiona mechanika), uwielbiam Podmrok (to znaczy - uwielbiam Underdark, panowie z Wizards of the Coast - proszę tylko bez pozwów :( ), coś w sam raz dla mnie. Ale wiecznie przed szereg wychodziły inne gry, nawet średniaki.

Kajam się, jakiś czas temu kupiłem i od tej pory wbiła się do mojej absolutnej topki gier planszowych ever. Polecam każdemu.
#grybezpradu
Pobierz venomik - Popełniłem w zyciu wiele planszówkowych błędów.
- kupiłem Gloomhaven (╯°□°...
źródło: comment_166333167739gGvqruTKDHTNGQzhDxPL.jpg
  • 30
@Topev: Niedawno się przeprowadziłem do Bytomia i jeszcze się nie rozpoznałem w jakich lokalach grają w planszówki choć szczerze przyznam lubię klimat gry w domu gdzie można maksować wyniki a nie gry w lokalach gdzie jest głośno ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Zgnity_Ziemniak: ja nie czuje w ogóle tych klimatów lokali, bo jak iść grać do lokalu w gry których nie znam, to tracisz czas na poznawanie gry, a jak mam grać w grę która znam, to mi się nie chce, bo przecież w domu mogę w nią zagrać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W Bytomiu w sumie to nie znam żadnego lokalu tego typu, w Kato dwa, byłem w