Wpis z mikrobloga

Amerykański owal atomowej przyszłości

czyli

Ford Nucleon

Ahhhh, lata pięćdziesiąte… Gdy w Europie przeciętny zjadacz chleba pomagał odbudowywać powojenne zniszczenia i zastanawiał się nad kupnem skutera lub małego samochodu, to w Stanach ludzie rozbijali się wozami, jakie by uznano na Starym Kontynencie za luksusowe… Dość powiedzieć, że wówczas amerykańskie sny o przyszłości były pełne optymizmu, lotów w kosmos i używania atomu – tego samego, który kilkanaście lat wcześniej okiełznano i przy okazji przyczyniły się do powstania anime i Godzilli. ( ͡° ͜ʖ ͡°)- takbyloniezmyslam

Żarty żartami, ale amerykańskie sny o potędze miały całkiem solidne podstawy – nowe wynalazki dość szybko upowszechniały się w amerykańskich domach, zaś społeczeństwo miało pieniądze i chciało je wydawać na nowe auta. Po krótkim epizodzie z samochodem przyszłości Tuckerem zaczęto tworzyć nowe, coraz większe i bardziej dopasione auta, które w Europie mogły uchodzić za wozy klasy średniej, a w Stanach to były kompakty. Ich szczyt nastał w latach 70., kiedy powstawały jachty lądowe , całkiem trafnie zaprezentowane i obśmiane przez fikcyjnego 6000 SUXa.

Wracając do wątku, w latach 50., zachwyt nad atomem i sny o podniebnej przyszłości były tak silne, że tworzono koncepty aut nawiązujące do tego, chociażby omawiane jakiś czas temu turbinowe Firebirdy od General Motors. W tej materii reszta Wielkiej Trójki, to jest Ford i Chrysler, ciut odstawały, chociaż Ford miał iście bombowy pomysł – auto zasilane atomem.

Ford Nucleon, bo o nim dzisiaj mowa, było jednym z tych aut, które dzisiaj nie wychodzą poza stadium komputerowego modelu – znacie takie nie? Auta które rzadko nie powstają, a są pokazem możliwości lub żerujące na sentymencie i nostalgii, będące bardziej ćwiczeniami w grafice komputerowej. Czymś takim był Nucleon – auto w skali 3:8, makieta pojazdu przyszłości zasilanego reaktorem jądrowym, który miał zapewniać zasięg ponad 5 tysięcy mil, napędzanego przez wytworzoną elektryczność. No dobra, ale jak się miało odbywać ładowanie? - zapytacie. Ano bardzo prosto – przewidziano specjalne stacje wymiany uranu, które zmieniało zużyte paliwo i reaktor przechowywane w kapsułach na nowe ̶p̶r̶o̶s̶t̶o̶ ̶z̶ ̶C̶z̶a̶r̶n̶o̶b̶y̶l̶a̶ ̶c̶z̶y̶ ̶w̶i̶a̶d̶o̶m̶e̶g̶o̶ ̶h̶a̶n̶d̶l̶a̶r̶z̶a̶. A co by się miało dziać z zużytym? Noo, tego nie przewidziano – taktyka wyrzucić do rzeki a następnego dnia tego nie ma – moim zdaniem nie śmiecę nie sprawdziła by się.


Jeśli chodzi o stylistykę, to nie ma co ukrywać – widać że to lata 50., postrzegane przez pryzmat przyszłości. Ze względu na rozkład mas, kabinę pasażerską i bagażnik przesunięto do przodu, zaś reaktor z układem napędowym znalazł się z tyłu; kabina znajdowała się nieco wysunięta nad przednią osią, zaś reaktor nad tylną. Zakładano dwa warianty tylnych błotników, ze skrzydłami i bez nich. Przy tworzeniu makiety zakładano, że w przyszłości będą stworzone na tyle małe reaktory, i na tyle spadnie waga osłon, że będzie możliwe bezpieczne użytkowanie takiego pojazdu, bez narażania się na promieniowanie; chociaż zapomniano o kwestii bezpieczeństwa w razie wypadku. Pełnowymiarowy samochód miał mierzyć 5.09 metra długości, 1.97 metra szerokości oraz 1.05 metra wysokości – modelik miał wymiary 1.91 metra na 74 cm na 39 cm. Szacowana masa wynosiła 3 lub 4 tony –w ramach redukcji masy zrezygnowano także z ozdobników, chociaż nie uwzględniono odpowiednich płaszczy ochronnych.

Co było do przewidzenia, Ford Nucleon nie wyszedł poza fazę makiety do chociażby modelu w rzeczywistej skali. Choć na papierze koncept wydawał się nienajgorszy – ciche, ekologiczne i z dużym zasięgiem – to rzeczywistość zweryfikowała hurraoptymistyczne marzenia. Pomimo rozwoju techniki nadal nie stworzono odpowiedniego reaktora czy lekkich osłon do zasilania samochodu osobowego – obecnie jedyne samochody o napędzie atomowym to te koncepcyjne oraz z serii gier FallOut . Sam Ford stworzył jeszcze jeden koncept atomowego auta, zaś inni także próbowali z wymyślnymi napędami, jednak realniejszą przyszłością okazały się być auta z silnikami turbodoładowanymi pokroju M4S Turbo – choć niekoniecznie o jego wyglądzie.

#autakrokieta #ford #samochody #motoryzacja #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #usa

SonyKrokiet - Amerykański owal atomowej przyszłości

czyli

Ford Nucleon


Ahh...

źródło: comment_1664648402muz5xXDoRD4yZq8VQcHASn.jpg

Pobierz
  • 26
@SonyKrokiet: no ta fiatopochodne dało sie drutować bo połowa bloku to były licencje fiata XD
pewnie jakieś reno częściami z daci też sie dało

albo robiłeś swapy na dizla z beczki


@SonyKrokiet: jak na kubie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

ewentualnie dizle z vw do fiata ( ͡° ͜ʖ ͡°)

b)miałeś dostęp do części mniej lub bardziej pośrednio


@SonyKrokiet: gorzej jak udało