Wpis z mikrobloga

Naszła mnie wena, więc się z wami podziele moimi odczuciami co do CP. Jestem aktualnie w trakcie czwartego przejścia. Trzy pozostałe to klasyka, pierwsze było mieszane - trochę zwiedzania, a trochę pomijania. Drugie typowo, na 100%, odkryć chciałem wszystko co twórcy pozostawili. A trzecie znowu pod różne wybory, których normalnie bym nie podjął. Teraz tak od roku mniej więcej gram sobie od czasu do czasu i powoli zaczynam kończyć swoje czwarte podejście. To też chyba moje najgorsze podejście, jeśli chodzi o liczbę bugów. Będę musiał ściągnąc moda na noclip, bo w jednym NCPD queście ostatni NPC spawnuje się w budynku, do którego nie ma wejścia(drzwi są zablokowane) i nie mogę przez to go skończyć. Restarty i czekanie na despawn nie pomogły. Tylko wlotka na noclipie i zabicie jej rozwiąże questa. Oprócz tego jednego questa nie mogłem skończyć, od Padre. Ale tutaj reload pomógł. Mnóstwo clipowania się przeciwników w pojazdach, czy pojazdów w pojazdach. No generalnie jazda jak na premierę, według doniesień innych.

Ale ja w ogóle o czymś innym. Ogólnie gry przechodzę raczej po ścieżce, nie staram się gier bugować, ani nie mam jakiegoś zacięcia "grania po swojemu". Tzn. że nie szukam skrótów, raczej podążam za ścieżkami wyznaczonymi przez minimapę. Aż do tego przejścia. Jeżdżę sobie po Badlandsach, czyszcząc mapę z NCPD questów i okazuje się, że każdy "skrót", który sobie zaplanuję, jest ograniczony przez twórców. Co wjadę na jakąś górkę, dostaję komunikat, żeby zawracać, bo "tutaj jeszcze niczego nie ma... jeszcze". I to się zdarza nagminnie. Co próbuję w jakiś niekonwencjonalny sposób rozwiązać zadanie, to gra sobie z tym nie radzi. I dzięki temu zrozumiałem różnicę pomiędzy moim odbiorem gry, a odbiorem gry przez innych. Ona naprawdę jest nieprzemyślana. Ścieżek jest wiele, developerzy zapewnili swobodę graczowi. Ale zapomnieli o tym, że trzeba graczowi dawać również swobodę w podejmowaniu decyzji, które wykraczają poza wizję twórcy. I jeśli ktoś tak gra, w sposób niekonwencjonalny - to Cyberpunk z nim walczy. Autentycznie podejmują walkę z graczem, która niestety, wygrywa za każdym razem. I to jest frustrujące.

Pamiętam moje pierwsze przejście. W końcu dostałem się do apartamentu V i pomyślałem sobie, czy NPC zareaguje jakoś na moją postać, jeśli ją rozbiorę do naga... Nie zareagowali. W żaden sposób. I to jest wielki problem CP. Twórcy zapomnieli o zawarciu w swojej grze nieszablonowego podejścia do grania.

Sama gra jest super. Ale trzeba w nią grać we właściwy sposób. Spróbuj inaczej, to CP i CDP ci tego nie wybaczą. Szkoda.
#cyberpunk2077
  • 2
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ChomikSon: zrobiłem ~80h w 1.0 bez jednego poważnego buga (jednego cyb. psy. pchnąłem konsolą), w 1.6 na 25h miałem z 15 wypłaszczeń.

Te badlandy to też niezłe jaja... Pół roku temu takiego szajsu chyba nie było?

Prawie 300h pękło, boję się tego dlc. Jak się te prawie 2 lata temu śmiałem, bo bugi widziałem tylko na yt (clipujące pałeczki Jackiego to chyba mój największy bug xD) tak teraz nie wiem -