Wpis z mikrobloga

The best of Vega. 10 "najlepszych" momentów z "Niewidzialnej wojny"

Ciekawy artykuł. Szczególnie spodobał mi się ten cytat.

Po czym dodaje, że jeśli w rok nie zrobi filmu, to zostanie… seryjnym mordercą. Obawiam się, że tego planu nie udałoby mu się zrealizować. Aby zostać seryjnym mordercą, trzeba dokonać choć drugiej zbrodni, a Patryk pewnie bardzo szybko chciałby pochwalić się swoim pierwszym "dziełem".


Jeśli potraktować tą autobiografie na poważnie, to wyłania się nam obraz nie tylko megalomana, narcyza i psychopaty, ale i niedojrzałego mentalnie edgy dzieciaka, który uparcia szuka uwagi. Niezależnie od tego, jak ten film został zrealizowany, to uważam, że reżyser był w tym dziele szczery. Nie mówię tu o tym, że przedstawione tu dzieło mówi jakąś prawdę na temat jego życia. Można jednak sporo się dowiedzieć o tym, jak Wega postrzega samego siebie. Jest to wizja skrajnie subiektywna, ale przez to na swój sposób niezwykle szczera według mnie.

#film #vega #kino #przemyslenia