Wpis z mikrobloga

@alassea: ja przyjeżdżam do domu raz na miesiąc, tak to wynajmuje mieszkanie, lokal użytkowy i prowadzę małą działalność (ok 20k oszczędności miesięcznie) - ale to dla mojej mamy nic nie znaczy

@spunky: chyba sobie dom postawię bo mam już dość tego

@smutny_login 3maj się mirek. Mi moja babcia, z którą musiałam mieszkać, wmawiała mi, że jestem pachołkiem do robienia na gospodarce. Chyba na trzynaste urodziny życzyła mi męża pijaka oraz zajścia w ciążę w wieku 16 lat z nim, także od toksyczynch ludzi trzeba się po prostu odciąć (ja musiałam czekać niestety aż do studiów). Nie ma nawet sensu dyskutować, bo żadna logiczna odpowiedź do nich nie trafia.
Jak potrzebujesz pogadać, zawsze możesz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@smutny_login: Jeżeli to tak wygląda i jeśli mama sama nigdy nie ogarnie że źle się zachowuje i nie będzie chciała zmienić swojego podejścia, to zawsze znajdzie kolejne powody żeby Ci pocisnąć. Nie będzie się liczyło że postawiłeś dom (a bo pracę stracisz i go nie utrzymasz), czy założysz rodzinę (a bo teraz masz rodzinę, ale żona Cię na pewno zdradzi), itd. Dlatego warto się poważnie zastanowić nad ograniczeniem kontaktu, przynajmniej na
@smutny_login: Chłopie. Prowadzisz działalność, odkładasz kupę kasy. Już sama ta dobrze prosperująca działalność to zajebiste osiągnięcie.

To nie z Tobą jest coś nie tak. To Twoja matka ma coś z głową.

Przestań się nią przejmować. Zacznij żyć swoim życiem, a matka niech się sama kisi we własnym jadzie.

A dom jak najbardziej sobie zbuduj. Ja właśnie to robię, żeby moich oszczędności nie zeżarła inflacja.