Aktywne Wpisy
AspoleczneUfo +77
A tak szczerze, mówię jako kibic BvB, ale obserwuje to od wielu lat już. Jak w ogóle można kibicować Realowi? W sensie jest to klub najbardziej utytułowany w historii, okej, ale to jest kibicowanie na takiej zasadzie "Wybieramy tych co wygrywają i im kibicujemy". Dodatkowo klub pełen chamstwa, którego legendy są żegnane jak szmaty (Casillas, Ronaldo), a zawodnicy zachowują się jak absolutne zwierzęta (Vinicius, Carvajal i kiedyś ten małpiszon najgorszy Casemiro). Wyjaśnij
Van-der-Ledre +96
Czas na listę obecności sobotnią, sprawiedliwą, jedyną i prawdziwą. Jesteś, zapisz się..
#przegryw
#przegryw
Tusk nawiązując do zeznań Falenty atakuje swoich przeciwników politycznych z PiS. W odpowiedzi na to Prokurator Generalny - nie, nie Zbigniew Ziobro, polityk Solidarnej Polski, tylko Zbigniew Ziobro, Prokurator Generalny - wykorzystuje swoją pozycję by ujawnić zeznania w posiadaniu prokuratury.
To już samo w sobie powinno być skandalem, bo to wykorzystywanie funkcji do celów politycznych, ale na tym się nie skończyło.
Otóż Prokurator Generalny ujawnia zeznania nie dotyczące samego Donalda Tuska, ale jego syna. Syn Tuska nie pełni żadnej roli w PO, nie jest w polityce. Jest zwykłym obywatelem, który ma ojca polityka. Wciąganie go więc w ten konflikt czysto polityczny, jest już objawem czystego sku*wysyństwa.
Jakby tego było mało, to Prokurator Generalny ujawnia zeznania, które synowi Tuska fałszywie insynuują przestępstwo w formie przyjęcia łapówki. Dlaczego "fałszywie"? No bo przecież jeśli prokuratura miałaby dowody, że syn Tuska brał takie łapówki, to już dawno powinno toczyć się śledztwo w tej sprawie, a Tusk Junior powinien być podejrzanym.
Podsumowując - by uderzyć w swojego politycznego rywala, członek partii rządzącej wykorzystuje swoją pozycję i instytucję, którą zarządza (a która powinna być neutralna politycznie) by udostępniać niejawne materiały z prokuratury mające uderzyć w osobę niezwiązaną z polityką, ale prywatnie będącą synem polityka, którego Prokurator Generalny nie lubi. Udostępnione dokumenty mają zniszczyć reputację tej osoby, mimo, że prokuratora dobrze wie, że zeznania są gówno warte i żadnego przestępstwa nie było.
I nikt już nawet nie zwraca na to uwagi...
#neuropa #polska #4konserwy #bekazpisu #polityka
Komentarz usunięty przez autora
@lagi_mozgu: Dziennikarze nie muszą mieć zaufania do służb państwowych. Nie jedną aferę już wykryli w sytuacji, gdy służby nie widziały nic złego. Działają na takiej samej zasadzie jak każdy obywatel -
Jak już mówiłem, rozumiem ten punkt widzenia i w części masz rację.
Tylko, że jest też druga część, wyciągnięcie tajnych zeznań przez Newsweek i opublikowanie na ich podstawie oskarżeń o wpływ Rosji na wybory albo wprost o prorosyjskość rządu. To też są poważne oskarżenia.
W tej sytuacji jedyną możliwą obroną jest publikacja całości zeznań, tak aby opinia publiczna poznała cały obraz, a
Ale my przecież to wszystko wiemy xd
A wystarczyło żeby kilku posłów PO przyszło na głosowanie o postawienie Ziobry przed trybunałem stanu w 2015 roku
"Jest zwykłym obywatelem, który ma ojca polityka". Przecież wiemy, że nie był zwykłym obywatelem jakich miliony.
https://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/487505,katastrofa-smolenska-prokuratura-wojskowa-publikuje-stenogramy-i-opinie-bieglych.html
@rzep: Jest jeszcze gorzej, Zero ujawnił protokół w którym nie słowa o synu Tuska. Są tam tylko inicjały M.T. a usłużni pismacy dorobili powiązanie.
@rzep
Ich elektorat nie kuma czegoś takiego jak trójpodział władzy czy sens istnienia konstytucyjnych ograniczeń. Wgl jakiejś hierarchii aktów prawnych też nie rozumieją.
Zresztą to, że zapisy w umowie czy jakimś regulaminie nie mogą być sprzeczne z aktami prawnymi musiałem rodzicom tłumaczyć, a daleko im do wyborców PiSu
Porównuje ujawnienie całości nagrań w przypadku ujawnienia tylko wybranej części przez dziennikarzy do ujawniania całości zeznań w przypadku ujawnienia tylko wybranej części przez dziennikarzy.
Oczywiście możesz twierdzić, że to nie jest to samo. W ogóle ciekawe jest, że Newsweek pewnie miał całość, ale ujawnił tylko część o pisie, taki przypadek i przykład rzetelnego dziennikarstwa.
Jak już mówiłem, nie da się inaczej obronić przed
@lagi_mozgu argument na poziomie "ale tamci też kradli". Jakie ja mam mieć zaufanie do państwa w tej sytuacji? Jak kiedyś będę mieszkał płot w płot z Ziobro i się pokłócimy o to dokąd kto odśnieża chodnik to mam zero pewności, że nie wykorzysta swojej pozycji, by mi zrobić na złość
A co do samej funkcji to poza krótkim okresem rządów Seremeta zawsze piastował te funkcję polityk.
Wiem, że jestem adwokatem diabła, zam Ziobry nie znoszę, ale w obecnej sytuacji kiedy część akt wyciekła do mediów ujawnienie całości ma uzasadnienie i taka praktyka była już stosowana wcześniej.