Wpis z mikrobloga

@wetorek2: ale to nie jest tak, że oni tylko ogórów klepią. Przecież w poprzednich latach potrafili grać z rozmachem zbliżonym do City. Coś trzeba prezentować, aby taką Barcelonę rozjechać 4:0. W finale LM też zagrali i dostali 0:1 od Bayernu, podobnie jak City od Chelsea, ale tak to jest jak piłkę na dogrywkę musi kończyć Choupo-Moting. Niemniej potrafili odwrócić w końcówce ćwierćfinał z mocną wtedy Atalantą. Zabawne było tylko to tegoroczne
@dziomson: > Rozumiem że inne topowe zespoły co tydzień grają z samymi tuzami piłki nożnej...

No dosłownie PSG ile ma w ciągu roku trudnych meczy w lidzie. To nadal są drużyny których składu większość kibiców nie wymieni XD
Taki Liverpool w ciągu dwóch tygodni grał z Manachasterem City i Arsenalem. Z takich spotkań też się dużo wynosi i zawodnicy się uczą. Nie próbuj wmówić mi że PSG ma porównywalnych przeciwników w
@wetorek2: Kontrowersyjna opinia - Bundesliga aktualnie to druga najlepsza liga na świecie biorąc pod uwagę poziom wszystkich zespołów, a La Liga mimo wygrania Ligi Mistrzów przez Real i półfinału Villarealu jest dość mizerna skoro Barcelona tak solidnie punktuje, gdzie poziomem ewidentnie odstaje od europejskiej czołówki. Generalnie nie ma jakiejś dużej dysproporcji między drużynami z miejsc 5-15 z La Liga a Ligue 1.
@DEJW88: Ok, Real skracasz sobie z Bayernem i co Ci zostanie? Ja wiem, że łatwo teraz bić w La Liga bo mają wyjątkowo słaby sezon w Lidze Mistrzów, ale bez jaj. Atletico, Barcelona, Sevilla to na pewno lepsze drużyny niż Borussia, RB Lipsk i Bayer. Patrząc też na dalsze zespoły to zaraz się okaże, że tak zwana klasa średnia czyli Bilbao, Villareal, Valencia, Betis czy Sociedad to nadal wyższa półka niż