Wpis z mikrobloga

#koty
W nawiązaniu do wpisu

https://www.wykop.pl/wpis/68443775/koty-pokazkota-zegnaj-mini-oby-ci-bylo-lepiej-za-t/243298271

chciałbym wszystkich przestrzec przed wypuszczaniem kotów na zewnątrz. Autor posta @Yamikaze usunął mój komentarz, wiec musiałem stworzyć ten wpis.
Otóż kot z tego wpisu, jak i dwa poprzednie (sic!) zostały potrącone przez samochód. Ile jeszcze kotów stracisz dzbanie przez swoją głupotę, zanim zorientujesz się, że wypuszczanie ich na dwór jest równoznaczne z ich zabiciem?
  • 45
@wszystko_wiem: a wystarczyło przewidzieć, że kot w fazie zoomies może latać po ścianach i strącić rzeczy potencjalnie niebezpieczne dla niego. Podobnie łatwo powiedzieć, że kot uciekł przez uchylone okno, a wystarczy zamontować takie specjalne kratki. Podobnie z zabezpieczeniem balkonu. Na tym polega odpowiedzialność. Bierzesz zwierzaka, odpowiadasz za niego i przewidujesz takie rzeczy. Poleć swojemu znajomemu roślinkę, mniejsza strata.
Na wioskach jeszcze dochodzi ryzyko zagryzienia przez psa - takie koty czesto robia sobie skroty przez ogrodzone dzialki. Nie mozna nic zarzucic właścicielowi takiego psa, skoro byl za ogrodzeniem, ale nie jest to miły widok...
@Bandurek: Nie walcz z tymi nawiedzonymi "miłośnikami" kotów bo to nie ma sensu. Od ponad trzydziestu lat moje koty wychodzą kiedy tylko chcą i jakoś wszystkie zeszły z przyczyn naturalnych ale co ja tam mogę wiedzieć. Można też zupy nie jeść w obawie, że się człowiek zakrztusi i umrze. Oni są jak weganie i eko terroryści - nawiedzeni i tyle.
Więc uważasz, że trzymanie kotów w warunkach domowych jest dla nich tak samo niebezpieczne i ryzykowne jak wypuszczanie ich na zewnątrz? Serio?


@KarmelowaAsteroida: Uważam, że jakbym miał unikać wszystkiego co choć trochę niebezpieczne to bym musiał nigdy z domu nie wychodzić a życie w klatce to nie życie. To samo tyczy się kotów. Zawsze mnie łapało obrzydzenie do ludzi którzy kupowali sobie np. papużki i trzymali je w małej klatce, no
@CptPrice:

a wystarczyło przewidzieć, że kot w fazie zoomies może latać po ścianach i strącić rzeczy potencjalnie niebezpieczne dla niego.


Łosz kurdę typie ! A mógł zrobić jeszcze bardziej "odpowiedzialnie"... mógł go np. uwiązać na noc na sznurku xD ...ale... oh wait... kicia mogłaby się udusić ¯\_(ツ)_/¯
@KarmelowaAsteroida: @KarmelowaAsteroida: Ale tak, wiem - w przeciwieństwie do mnie ty nie masz dużego domu ani ogromnego podwórka i zwyczajnie nie masz gdzie go wypuszczać więc trzymanie kota w tej swojej małej klitce starasz się sobie jakoś uzasadnić. A prawda taka, że wsadziłaś go do tego swojego kicimenciku i teraz trzymasz go w tym więzieniu i zwyczajnie męczysz to zwierzę. Co, dzieci swoich też nie wypuszczasz żeby sobie czasem czegoś
a po co mam brać odpowiedzialność za zwierze i wypuszczać je, nie widząc czy nie wpadnie pod samochód albo nie zostanie zagryzione?


@CptPrice: A, i wszystko jasne - czyli tobie nie chodzi o dobro zwierzęcia a o to, by samemu mieć dobre samopoczucie. Trzymasz kota w złotej klatce i masz #!$%@? czy mu się to podoba czy nie bo przecież tu nie o to chodzi, co nie? Pytanie retoryczne. Twoja obłuda
@CptPrice: debile co wypuszczają koty nie zmienia swojego zdania. Nie interesuje ich to, że koty to szkodniki na dworze, nie interesuje ich to, że nie mają możliwości kontrolować ich zdrowia (wątpię że ktoś chodzi za kotem i sprawdza konsystencję stolca albo czy nie wymiotował), nie interesuje ich że mogą się zatruć, że je coś potrąci albo zje, najważniejsze żeby oni żyli w swojej ignoranckiej bańce że robią dobrze bo KODECZEG MA
@TheLizardKing: twoi rodzice nie powinni byli się rozmnażać
Wystarczy smieciu, ze wychodzisz z psem na długi spacer i niepotrzebny ogród. Z reszta, komu ja to tłumacze. Pewnie jakbys miał psa, wypuszczałbys go na ogród i miał w niego #!$%@?. Ale dobrze, ze masz ten ogród, masz gdzie hasać :)