Wpis z mikrobloga

@976497: Jeżeli kochałeś fałszywy obraz i nikt taki nie istnieje to z chwilą wyjścia prawdy na światło dzienne, wychodzi na to że cała Twoja miłość jest fałszywa i kochasz kogoś kto nigdy nie istniał, jak można kochać kogoś kto nie istnieje?

Ja o gruszce Ty o pietruszce.. zacznij czytać ze zrozumieniem jak chcesz podyskutować, bo nie bedę 3 czy więcej razy tłumaczył pierwszego postu w którym nie ma nic trudnego w
  • Odpowiedz
@r5678: Może była na początku miłość, ale się skończyła, bo tak bywa - nic nie trwa wiecznie, a ludzie się zmieniają. Może tej miłości nigdy nie było, a było wykorzystanie - ale to wciąż nie usprawiedliwia tego, by krzywdy mnożyć.

Ludzie też chorują i mają sami ze sobą problemy. Jeśli się kogoś kocha, to nie dokłada się im nowych problemów, ale wręcz wspiera lub samemu usuwa się w cień, by nie
  • Odpowiedz
@976497:
Leczenia to prędzej wymagasz Ty.
- przekonanie że tylko Twój światopogląd jest prawidłowy i nie możesz się mylić, każdy inny jest w błędzie
- ocena czy dana osoba powinna zasięgnąć pomocy psychologicznej na podstawie braku zgody z Twoim spojrzeniem i oceną światopoglądu, oraz na podstawie postu w internecie.
- ocena czyjeś wypowiedzi bez próby zrozumienia tego i uważanie że to jak to rozumiesz i odbierasz to tak jest, co jednocześnie
  • Odpowiedz
@r5678:

przekonanie że tylko Twój światopogląd jest prawidłowy i nie możesz się mylić, każdy inny jest w błędzie


Nigdzie nie napisałem, że się nie mylę i równie dobrze mogę odbić piłeczkę, że sam masz światopogląd nieprawidłowy.
Tymczasem nawet jeśli się mylę, to postępowanie według tego, co napisałem nie mnoży krzywd, bo na tym się to opiera.

ocena czy dana osoba powinna zasięgnąć pomocy psychologicznej na podstawie braku zgody z Twoim spojrzeniem
  • Odpowiedz
@r5678: Co ty bredzisz incelu. Jak cie zdradzi to rzucasz i organizujesz se zycie bez niej. Proste. Tak zycie wyglada. Relacje międzyludzkie tak wyglądają. Ty matkę okłamywałes za gowniarza, to i „obcej” babie moze sie zdarzyc, ze cie w chooja zrobi. A ten by od razu zabijał debil. Masz ewidentny problem z radzeniem sobie z porażkami.
  • Odpowiedz