Wpis z mikrobloga

  • 6
@Kotiki_to_nie_foki posłuchaj mnie uważnie, jutro o 19:45 masz samolot do meksyku.
Bilet wyśle Ci zaraz na e mail. Gdy wyjdziesz z lotniska pod czerwoną budką telefoniczną jest skrytka,
otwórz ją tajnym hasłem : hajduszoboszlo. W niej znajdziesz nowy dowód osobisty,
3000 pesos i kluczyki do mieszkania na przeciwko. Od dziś nazywasz się
Juan Pablo Fernandez Maria FC Barcelona Janusz Sergio Vasilii Szewczenko i jesteś rosyjskim imigrantem z Rumuni.
Pracujesz w zakładzie fryzjerskim
  • Odpowiedz
były same dziarskie dziewki, co nie dość, że za siebie płaciły, to niekiedy i za mnie chciały. A może ja po prostu taki ładny chłopak jestem ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Mukkadun: Panie po 50 już takie są ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
ja to miałem w większości miłe wspomnienia ze spotkaniami z tindera, jak już jedna na kilka tysięcy sparuje, odpisze, pociagnie ze mną rozmowę i zgodzi się na spotkanie, to zazwyczaj po takim przesiewie były same dziarskie dziewki, co nie dość, że za siebie płaciły, to niekiedy i za mnie chciały. A może ja po prostu taki ładny chłopak jestem ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Mukkadun: jak widać słabo
  • Odpowiedz
Z tym trzeba uważać i rozsądnie do tematu podchodzić


@SzycheU: Przede wszystkim zależy od vibe'u. Najlepiej jest jak kupisz jej coś, a potem ona chce sama z siebie zapłacić za ciebie. Wtedy wiadomo, że w miarę normalna relacja się szykuje.
  • Odpowiedz
@technojezus: Zawsze można po prostu wrócić do Tindera po rozstaniu, kto mówił, że związek to do usranej śmierci ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Chociaż coś peklowałeś?


Po same kule

  • Odpowiedz