Wpis z mikrobloga

Gram w fife od fify 08, a w ultimate team od fify 14, wiadomo z przerwami ale zazwyczaj w miarę regularnie przez cały rok w każdą część udało mi się zagrać. W dalszej części tego wpisu będę odnosił się tylko do trybu fut, z góry zaznaczam, że nie jest to wpis typu "płaczę i narzekam bo przegrałem mecz" tylko po prostu moje przemyślenia i zaproszenie do dyskusji.

Ogólne co roku gram raczej w ligach Elitarna-liga trzecia, chyba że nie chce mi się grać to spadam do 5 i tak w kółko, w fut champions zazwyczaj celuję w rangę 5 bo mi się nie chcę wygrywać więcej meczy, albo jak widzę że w tym tygodniu mi nie idzie to wbijam rangę 6 i już nie gram.

Jeszcze kilka lat temu w takich edycjach jak 14,15 czy nawet 17 złote karty coś znaczyły i można było grać nimi przez cały rok, jak widzę jakieś stare odcinki retro jutuberów to nawet oni mieli złote składy na samym końcu fify. Teraz jest tak, że złote karty są dobre przez 2 tygodnie bo później wychodzi 711 eventów z kartami jakiś placków z Afryki albo innych piłkarzy co nawet nie wiedziałem że istnieją albo dostajemy co rok to samo:

- Gnabry x kart specjalnych co roku
- Perisic to samo
- Zaha, Havertz

Mógłbym wymienić jeszcze dziesiątki zawodników z puli EA którzy co rok dostają specjalne karty. Ogólnie nie mam nic do specjalnych kart ale częstotliwość ich wychodzenia no to jest jakaś porażka według mnie i kompletny bezsens.

Rozgrywka skonstruowana jest tak że co tydzień trzeba rozgrywać dziesiątki meczów aby cokolwiek zdobyć, przykładowo:

-Nagrody w rivals minimum 8 meczy w tygodniu - Remis albo przegrana powoduje to że liczba meczy się zwiększa
- Fut champions 20 meczy w weekend + kwalifikacje
- Squad battles nie liczę bo nie gram w ten paździerz (nie lubię grać z komputerem) ale jak ktoś gra to pewnie też trzeba doliczyć z 10 meczy

Dochodzą jeszcze jakieś tokeny do zdobycia jeżeli aktualnie są, tak jak w chwili pisania tego posta, są tokeny do zdobycia w meczach do jednej bramki ale i tak żeby zdobyć wszystkie to trzeba się pocić z komputerem w squad battles.

Do czego zmierzam? Wystarczy odpuścić kilka meczy i już jesteśmy w tyle bo nie dostaniemy nagród w postaci paczek/coinsow.

Przykład mojej sytuacji:

W tygodniu po pracy, siadam do konsoli na godzinę/dwie, mam czas na wbicie 8 meczy w rivals od pon do środy wieczór bo założmy że piątek-sobota-niedziela będę grał fut champions. W godzinę/dwie jesteśmy w stanie wygrać może z maks 6 spotkań jak mamy dobrą passę bo przecież nie zawsze wygrywamy pod rząd 4 spotkań więc z automatu czas się wydłuża, do tego oczywiście są jeszcze swapy do zrobienia i rozegranie kwalifikacji. Gdzie znaleźć tutaj tyle czasu? Albo trzeba grać tylko w fifę godzinę dziennie albo od piątku do niedzieli jak jest weekend rozegrać najwięcej wszystkiego jak się da.

Kwestia nagród i paczek też pozostawia wiele do życzenia, aktualnie ceny są tak śmieszne że tylko trafiając jakąś specjalną kartę można coś zarobić i też nie zawsze bo zazwyczaj jak poleci specjalna karta to będzie warta 10k. Zlote karty w paczkach to już w ogóle dramat, chyba tylko 4 złote karty w grze są aktualnie warte więcej niż 100k. I to wszystko za rozgrywanie 30+meczów tygodniowo.

Jak już wspominałem wcześniej, co roku coraz więcej kart specjalnych i co tydzień jakiś event z kolorowymi kartami, teraz jest mundial no to będzie na razie jeden duży event, ale od stycznia znowu wyjdzie +456 kart, przez co sytuacja na rynku wygląda tak że jest przepaść

- Złote karty z cokolwiek znaczącymi statystykami -> kosztują grosze
- Karty specjalne -> Jakieś gówniane Qucik Sell albo 20k, te lepsze od 100k a te topowe 1m+

Teraz jak ktoś chce ulepszyć skład to albo już ma dobre karty które coś tam kosztują/kosztowały albo trzeba nagle zamiast 200k na zawodnika wydać milion bo nie ma nic pomiędzy

Z roku na rok coraz mniej podoba mi się ogólna rozgrywka w tym trybie, ciągłe grindowanie wszystkiego bo inaczej nic się nie osiągnie, EA coraz bardziej zachęca kupnem fifa points (nie bez powodu w sklepie jak się zaczyna event jest paczka "opłacalna" za 500 fifa pointsów albo jakieś gówniane tifo i inne smieci)

Dlatego do tej gry podchodzę na luzie i gram tylko jak mi się chce albo mam czas, dlatego nie rozgrywam co tydzień fut champions bo zwyczajnie nie mam czasu albo wole pograć w inną grę gdzie wiem że jak nie zrobię czegoś w tym tygodniu to nie będę kilometr w tyle za innymi graczami. Zapraszam do dyskusji jak komuś się chciało czytać, może ktoś się ze mną zgodzi, lub napiszę że pierdziele głupoty.


#fut
  • 8
@StnK: no prawda ale oni na tym zarabiają a jak komuś się to nie podoba albo ma mało czasu na gre to lepiej nie kupywać i oszczędzić sobie kasy i nerwów xD chociaż są tacy właśnie "niedzielni gracze" co graja tylko fut champions i z tego jakoś żyją
@sentence7: rozumiem, ja raczej nie zaliczyłbym siebie do niedzielnych graczy, bardziej po prostu mam to gdzieś jeżeli akurat nie mam czasu/nie wbije określonej ilości meczów do danej nagrody.

Szkoda tylko że to poszło w takim kierunku, a nie ma zbytnio alternatyw do fify
@StnK: Ja ostatnio też gram na luzie.
Wolę już dostać nieco słabsze nagrody za gorszą ligę, ale nie pocić tak. Zabawne, że za słabszą range w fut champions dostaję lepsze nagrody. Te zbieranie tych kart, żeby dostać jakieś gówno, to nawet nie skomentuje. Serio, kto zbiera te wszystkie tokeny? Żeby jeden dostać trzeba tyle czasu poświęcić...
@StnK: To trzeba być bardzo uzależnionym widocznie :D No ja też 3 i tak szczerze, to od razu wymieniłem na paczkę 20x82+ bodajże. Zupełnie mi nie zależy, żeby więcej tego zbierać. Może jak się pojawią w sbc, to zrobię, bo granie 8 meczów w fut friendly za jeden token to kpina jakaś
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@StnK: Nic dodać nic ująć, fut jest do nabijania kasy, musi być dużo i kolorowo żeby oskarki miały na co #!$%@? hajs, wieczorowi gracze jak my muszą cieszyć się złotymi kartami które po 2 tygodniach tak jak piszesz są gowno warte.
@StnK: ja tak samo, dostałem hummelsa z paczki i podziekowalem
@StnK: Większość gier online w których jest do zdobycia coś co może polepszyć skład/postać jest nastawiona na grind (albo wydawanie kasy). Jak się nie ma czasu to niestety ale będzie się w tyle i nic na to się poradzi. Takie gry są dla ludzi którzy maja masę czasu na granie w to.
Ja też już wyluzowałem i zero napinki. Tyle meczów rozgrywam przez cały tydzień a z paczek zazwyczaj mega padaka, udało się zbudować skład o ocenie 88 i jakoś się gra. Gameplay wg fajniejszy, już nie ma lagi na skrzydło i pędziwiatr, trzeba pokombinować i to mi się podoba. Zero napiny.