Wpis z mikrobloga

@KingaM: w latach 90-tych wymiatali ,później trochę było słabiej chociaż raz na jakis czas trafił się jakiś hit. No może za całkowicie wykastrowanym Days go by który nawet raz było ciężko przesłuchać
@KingaM: Najlepsze na tej płycie jest The Opioid Diaries, Hassan Chop i This is not Utopia, ale ja jestem zwolennikiem ich mocniejszego oblicza ( ͡~ ͜ʖ ͡°) Co do We Never Have Sex Anymore, to jest to typowy dla nich "rozrywkowy" kawałek z tych lżejszych, też dość udany.

Nawet fajna jest ta płyta, ale jeśli się wkręcisz, to mocno polecam posłuchać wcześniejszych. Szczególnie Smash, Ixnay i Americany,
@kotbehemoth: Nie no, jak się nie podoba, to nie słuchać xD
Ja już jakiś czas temu zauważyłem, że zespoły po osiągnięciu pewnego wieku (ich członków) nie są w stanie dać mi tego, czego od nich oczekuję. Przestałem czekać na nowe płyty klasyków, bo wiem, że to po prostu NIEMOŻLIWE, żeby zagrali na oczekiwanym poziomie. I tak jest mi dużo łatwiej, bo wtedy bywam pozytywnie zaskoczony. Jak w przypadku tego Offspringa, gdzie
@Caleb88: No tak, to jest fajna płyta, ale tak jak mówisz, wyjątek.
Ale nawet w tym przypadku, płyta jest fajna i można powiedzieć, że nie czuć wieku. Ale co ona zmienia, co wnosi, co tam jest, czego nie zrobili już wcześniej i lepiej? Spoko, że coś takiego powstaje, ale nie umiem wykrzesać z siebie entuzjazmu do tego.