Wpis z mikrobloga

@zbigniewtomasz: Z x. Bielskiego się śmiał i szydził, że widział go w "modnym stroju na rower", a sam wygląda jakby wybierał się na olimpiadę zimową reprezentować Sudan. I to podczas legendarnego odbijania "naszego salezjańskiego kościoła, Wroniecka 9, wejście od Masztalarskiej". Słowem: "Pytaj, czy to ksiądz. Daj Boże, że te czary co wyprawia nad kredensem, to tam Pan Jezus jest. Sportsmen? Didżej?!".