Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@krolwsi: no bo tak jest w teorii i na papierze :D
Ale u mnie przynajmniej (97) w praktyce było tak, że matematyczka mówiła "no chyba nie myślicie ze będziemy ćwiczyć? Zapraszam do klasy na matematykę ( ͡° ͜ʖ ͡°)"
@PonuryZielarz: Powiem ci, że moja klasa była wyjątkiem. Nasza nauczycielka i jednocześnie wychowawczyni była na L4. No i mieliśmy 4 godziny lekcyjne rozszerzonej matematyki. O dziwo każdy się cieszył, bo nikt nie lubił wychowawczyni ( ͡° ͜ʖ ͡°)