Wpis z mikrobloga

Nie wiem jakieś takie to wszystko dziwne w tych czasach, nie umiem się w tym wszystkim odnaleźć. Ludzie ciagle biegnący za hajsem, hajem, malujący swoje ciała w jakieś tatuaże, jakieś demony, świat promujący i tolerujący otyłość zamiast zdrowia, seks dla sportu z byle kim, byle jak i byle gdzie. Święta w sklepach już od października, w internecie to samo, moda na bycie głupim, masą, uleganie wpływom, black friday i jawne robienie konsumentów w bambuko, dlaczego my się na to wszystko godzimy? Przecież to jest tak prymitywne, jakieś paradokumenty w telewizji, promowanie chorych toksycznych zachowań puszczane w tv w ciągu dnia, nie no nie mieści mi się to wszystko w głowie.
Może nie pasuję do tego świata a może mam zaczątki depresji, nie wiem.

#zalesie #gownowpis #przemyslenia
  • 53
konsumentów


@Beesly: mnie samo to określenie rozwala. Dla korporacji jesteśmy jak zwierzęta hodowlane xD

Niby rozumiem Twój wpis i częściowo się z nim zgadzam, ale trochę też #im14andthisisdeep. Jeśli patrzysz na ludzkość z perspektywy makro, to faktycznie świat wygląda na #!$%@? miejsce. Jednak prawdziwe życie wygląda inaczej niż internet i telewizja.
@nabrzmialy: niby tak, ale idę do sklepu bo potrzebuję kupić np. wieszaki na ubrania, a tam choinki, bombki, cały sklep uzbrojony w świąteczny asortyment… w październiku! A obok znicze na 1 listopada.
I widzę te laski wybierające kolejne świąteczne figurki, wytatuowane na szyi, z kolczykiem pod nosem..a byłaś Ty w kościele, albo czy pójdziesz w święta? Czy chodzi tylko o to żeby wydać hajs i udawać jakieś coś co powinno mieć
@Beesly:

Może nie pasuję do tego świata a może mam zaczątki depresji, nie wiem.

Ludzie żyją na tyle różnych sposobów, że masz do wyboru do koloru ;) każdy swoją bańkę tworzy. Większość osób, które znam nie ma tv, więc nie ogląda takich rzeczy. Nie każdy też słucha głównego przekazu w stylu otyłość jest super i inne rzeczy, które wymieniłaś. Świąt w ogóle nie trzeba obchodzić i nie karmi się wtedy firm
@Beesly tak to jest jak sie zyje w internecie i oglada telewizje, ktore zyja z wyzwalania u ludzi emocji. A najlatwiej te negatywne, bo nikogo nie rusza ze w pcimiu dolnym nastolatki sprzedawaly lemoniade. Za to wszystkie media beda grzac temat, że w brazyli wujek Fernandez zgwałcił i zjadł 7 letnia Lucy.

Za wszystkim stoi pogoń za pieniedzmi. Negatywne informacje to tylko środek jak je zarobić. Kolejna rzecz, że bez znaczenia jak
@kjungst: masz rację, chyba detox od wszelkich mediów mógłby mieć sens w moim przypadku. Zakupy w sklepach robić muszę, ale korzystać z Instagrama czy fb już nie. Muszę chyba to wszystko odciąć, może to da jakiś efekt w mojej głowie bo póki co mnie to wszystko mocno przytłacza
Ludzie ciagle biegnący za hajsem


@Beesly: bo bez hajsu zdechniesz z głodu, wina systemu. Napisz coś o dochodzie podstawowym to się wykopki zesrają xD

hajem


@Beesly: tylko ćpuny

malujący swoje ciała w jakieś tatuaże


@Beesly: co w tym złego, lol?

jakieś demony


@Beesly: demony nie istnieją

świat promujący i tolerujący otyłość zamiast zdrowia


@Beesly: nie o to w tym chodzi. Polecam zgłębić temat, ale nie na wykopie.
@Antybristler:
1. nie chodzi o zwyczajne zarabianie, żeby mieć co jeść, tylko pogoń za nieskończoną ilością pieniędzy tracąc przy tym swoją godność, robienie miliarda nadgodzin kosztem życia rodzinnego i relacji z przyjaciółmi
2. nie tylko, zarobieni ludzie również
3. uważam, ze to zle. Ciało to nie brudnopis, żeby po nim mazać, szczególnie ze staje się to uzależnieniem i z jednego tatuażu robi się często pół ciała
4. Chodziło o tatuaże w
@Beesly: Zwróć uwagę na to, że przez sam charakter takiego życia, to ludzie którzy je wiodą będą głośniejsi, bardziej słyszalni. Na pewno (a przynajmniej naiwnie chciałbym w to wierzyć) jest wielu ludzi którzy nie zgadzają się na taki obrót spraw - ale ich zdania się po prostu nie słyszy, bo ich nie interesuje promowanie swojego stylu życia. Siedzą cicho, robią swoje i walczą o lepsze jutro.
@CultedelaRaison: zgadza się, przez to że siedzą cicho są niesłyszalni, jakby nieobecni, a większość świata żyje w ten głośny sposób co powoduje we mnie irytację i jakby „wymusza”, ze ja tez powinnam taka być. Mało znam osób, którzy żyją w taki spokojny sposób i to mnie przytłacza, bo dla mnie to tak jakby nie istnieli. Wszyscy znajomi prowadzą życie w social mediach, wiec nie wiem czy ci „cisi” ludzie istnieją naprawdę,