Wpis z mikrobloga

Mirki, doradźcie co zrobić. Freelancer totalnie zawalił projekt, najpierw współpraca szła gładko, aż przy którymś projekcie wziął zaliczkę i kontakt się urwał. Nic nie zrobił, nie dało się z nim skontaktować, jak już się udało to mataczył w najlepsze... Koniec, końców wszystko musiałem zrobić sam i przez niego spóźniłem termin u klienta. Zaliczkę oczywiście przytulił i ani mu się widzi jej zwracać. Wysłałem przedsądowe wezwanie o zwrot, ale oczywiście ma je w dupie. Zastanawiam się co mogę jeszcze zrobić? Umowy nie podpisywałem, jedynie wymiana maili z konkretami + faktura za zaliczkę. Kwota jest totalnie pierdołowata, bo 350zł, ale na tyle zalazł mi za skórę po drodze, że nie chce mu tego odpuszczać.
#dzialalnoscgospodarcza #b2b #jdg #prawo
  • 7