Wpis z mikrobloga

@Kolanoskopia2: jaką prawdę? strzeliliby Meksykanie trzecią i byłoby po awansie. Bazowanie na farcie i patrzenie na innych to nie sposób na długotrwałe odnoszenie sukcesów.
  • Odpowiedz
@Matioz: jeżeli takie gadanie pozwala piłkarzom się wyluzować to okej, ale równocześnie jest to maksymalne zakłamywanie rzeczywistości.
  • Odpowiedz
@Matioz: odwróć sobie kolejność meczów i zastanów się czy też byłaby taka sraka.
To jest grupa, i liczy się wynik zbiorczy, koniec kropka. A to że akurat grupa poukładała się tak jak się poukładała to co zrobisz?
Przegrali jeden mecz, jeden wygrali i jeden zremisowali. Stracili tylko dwie bramki. I to się liczy. Gdyby lewy strzelił karnego to nie byłoby dziś żadnego stresu bo zaczynalibyśmy mecz z pewnym awansem. Gdyby Argentyna
  • Odpowiedz
  • 6
@Miszczlukasz: właśnie patrzę szerzej i „styl” gry Tłuściocha prowadzi do nikąd. Nie nawet promila szansy, że zaczną lepiej grać w przyszłości. Sukcesu też żadnego nie osiągną, chyba, że za takowy liczyć przegranie z Francją różnicą maksymalnie 5 goli. Śmieje się z nas cały świat, niestety słusznie. 1:1 sytuacja z rządami PiSu. Do tego zwyczajnie uwstecznia piłkarzy i zabiera im wiarę w siebie. Ten awans jest wręcz pyrrusowym zwycięstwem - jedyne co
  • Odpowiedz
Gdyby lewy strzelił karnego to nie byłoby dziś żadnego stresu bo zaczynalibyśmy mecz z pewnym awansem


@Miszczlukasz:

Strzelenie karnego nie oznaczałoby przecież z automatu wygrania z Meksykiem. Całkiem możliwe, że po stracie bramki by nas nieco bardzo przycisnęli.
  • Odpowiedz
@Matioz: a może jak potrafi wyjść z grupy pomimo tego, że w pomocy najlepsze co ma to Krychowiaka grającego w Arabii czy Bielika z drugiej ligii angielskiej, a w obronie ma z lewej Berezyńskiego, który tam gra bo nie ma nikogo innego, Kiwiora który sobie wywalczył pozycję przez brak formy reszty środka obrony i tuż przed mistrzostwami było pytanie kto dołączył do niego, pomimo że na mistrzostwach będzie miał chyba połowę
  • Odpowiedz
@Matioz: jak narazie zaprowadził do awansu z grupy. Patrząc po finalnym układzie w grupie Na 200 meczów z Francją remisujemy raz, w karnych ze świętym Wojciechem może zdarzyć się wszystko.
  • Odpowiedz
  • 0
@Miszczlukasz: awans okupiony stratami niewspółmiernymi do zysków, tzw. „czesławowe zwycięstwo”. Zapraszam do mojego najnowszego wpisu, tam problem jest poruszony szerzej.
  • Odpowiedz