Wpis z mikrobloga

@LisiaNora: Po sterylizacji trochę się bardziej lękliwa zrobiła, ale to chyba normalne. Zawoziliśmy ją do weta autem, przez co niestety nabawiła się trochę traumy do podróży samochodem i każdy wyjazd na weekend teraz to jest ciężka sprawa. Ale tak zdrowotnie przeszła bez problemu i życzę też zdrówka :D
@LisiaNora: Zazdro, my trafiliśmy niejadka, ostrzegał nas wet, ze po sterylizacji kot może przytyć i żeby za dużo nie dawać, a nasza nie przytyje chyba nigdy bo jest wybredna strasznie xD z kubraczkiem było śmiesznie, bo jak go miała założonego, to chodziła jak sparaliżowana, a jak po tygodniu na krótkie chwile zaczęliśmy jej ściągać, to jak tylko ostatni sznurek został rozwiązany zaczynała skakać jak nowo narodzona xD