Aktywne Wpisy
Jamniki2 +200
Ja #!$%@?, nie zapomnę jak wkręciłem jakiejś idiotce z tagu #narkotykizawszespoko że mam koks w Warszawie, typiara po 5 minutach gadki podała mi swoje dane, zdjęcia na maxmodels czy jakoś tak i chciała obciągnąc za grama xD masakra, dzieci nie ćpajcie. Nawet jej nie odpisywałem, a ona dalej sama się upokarzała. #heheszki #bestofmirko no i #warszawa stoilca xD
Mówi się
- EMBAPE 52.5% (307)
- MBAPE 26.0% (152)
- inaczej 21.5% (126)
Z C1 ja bym powiedzial, ze jesli siedzisz dostatecznie dlugo w DE i nie musisz sie jakos mocno przygotowywac, to mozna zrobic. Taki certyfikat nie traci waznosci, masz do konca zycia, a jakbys kiedys chciala wrocic do Polski to zawsze jakis dowod jest na umiejetnosci jezykowe, a nie same zapewnienia, ze
Studiować tutaj nie zamierzam
teraz tylko sprawdz swoje dane na certyfikacie, jak odbierzesz.
Mi najpierw dosylali 6 tygodni, a jak juz przyslali, to zrobili blad w miejscu urodzenia (╯︵╰,)
btw krotkie cool story
jak zdawalem w lato moj certyfikat to jakas dziewczyna przyszla ze sciagami i zostawila je w damskim kiblu, po czym dwa razy wyszla do kibla w czasie egzaminu XD jakas Turczynka zdaje sie to
Mam kolegę, który zrobił C1 kilka lat temu, ale siedział na bezrobociu później i teraz mówi na poziomie A1 xD
Nikt nie będzie patrzył na certyfikaty, tylko po prostu jak władasz językiem w praktyce, a ta przychodzi najszybciej w real life ( ͡º ͜ʖ͡º)
Mój największy przeskok poziomu, miał miejsce w ciągu pierwszego roku pracy
Hmm, Kumpel zaliczył C1 przed 5 laty i później spadł trochę ze społecznego rowerka i siedział na bezrobociu. Mało kontaktu z językiem, trochę piwniczenia i obecnie mówi na poziomie A1..
Obecnie szuka pracy i pracodawcy w piździe mają jego certyfikat, a jak w ogóle zaczyna się odzywać na rozmowach, to łapią się za głowę co jest grane, dlatego przestał w ogóle załączać
tak było, a ja byłem tym A1 xD