Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AssYas: dlatego nie powinno się w jednym oddziale trzymać członków rodzin, sąsiadów itp. już brytole w trakcie I wojny doświadczyli tego kiedy tworzyli bataliony ze składu jednej miejscowości a potem cała miejscowość pozostawała bez ani jednego mężczyzny. Tutaj mamy jeszcze gorzej.
@Kezcliw: w Niemczech nie było podobnie przez całą wojnę? Chyba we Francji tak ludzi mieszano oprawie każdy znał kogoś, kto zginął na wojnie i dlatego byli pacyfistycznie nastawieni przed drugą wojną. Natomiast większość weteranów z Niemiec nie znała chyba zbyt wiele osób z dzieciństwa, które zginęły na wojnie i dlatego byli tak wojowniczo nastawieni do zrobienia "rewanżu"
@Kezcliw: @Wejd1: i tak i nie. Jesli juz musialbym znalezc sie na miejscu tego goscia tez wolalbym miec kobiete u boku zwyczajnie po to by wiedziec co sie z nia dzieje i moc pilnowac jej zdrowia / zycia.

Niemniej dla mnie sama mysl ze moja ukochana mialaby wyladowac w okopie lub na BTRze jadacym na linie frontu wykreca zoladek i sprawia ze mam ochote rzygac.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AssYas: tylko nie chodzi o to co byś wolał tylko co będzie lepsze dla pododdziału. Po tym jak zobaczyłbyś jak ginie Twoja kobieta pododdzial straciłby dwóch żołnierzy, jeszcze gorzej gdybyś przez nią naraził innych żołnierzy.
@Kezcliw: ani troche "lepszym" dla oddzialu nie bedzie gosc / gosciowa co myslami ciagle jest gdzies indziej, bo sie zastanawia czy jego polowka wciaz zyje. Dwa, pary w oddzialach to wieksze wspolne wsparcie i motywacja. Trzy, niejeden Ukrainiec jest zadny zemsty wlasnie za straconych bliskich, nierzadko na jego oczach, co jak widac ich nie zlamalo, a zwiekszylo chec mordu ruskiego scierwa.

A lamiace sie morale czy linie gdy oddzial dostaje #!$%@?,