Wpis z mikrobloga

Wczoraj będąc w sklepie i przeglądając wieszaki nagle pojawił się odór, ale pomyślałam, że ktoś bąka puścił i jak się oddalę to a) wyjdę z tego bączurowego obloku smrodu, b) ucieknę przed oskarżeniami, że to ja. Ale ten smród się intesyfikował z każdą chwilą i w pewnym momencie był tak mocny, że wydawało mi się, że zaraz zwymiotuję (i nie, nie przesadzam, kilka sekund dluzej i byłby paw). Minął mnie starszy pan po 50, nie wyglądal jakoś masakrycznie źle, ale to ewidentnie on #!$%@?ł. I nie da się opisać tego fetoru, na fragrantice nie ma takich nut zapachowych, ale to coś jakby kwasny pot (i to zdecydowanie najprzyjemniejsza nuta), rozmazane kac gówno na dupie okraszone poalkoholowymi szczynami, zepsute zgniłe surowe mięso z kurczaka i martwy szczur, i to wszystko sobie wekowało minumum przez tydzień w worku foliowym w 40* upale. I co najgorsze, nie wiem czy mnie dotknął jak mijał, włosy np, ale dzisiaj są takie momenty w domu gdzie nachodzi mnie ta woń i nie potrafię jej zlokalizować, chociaż jak z bliska coś obwą#!$%@?ę to nic nie czuję, po prostu ta woń mnie otacza jak jakaś #!$%@? menelska aura. Czy jest absolutem jak pan bóg, czy to jedynie moja wyobraźnia? Być może mam PTSD i popadam w obłed, dzwońcie do Choroszczy kierunkowy #2137 ()

#zalesie #patologia #patologiazmiasta #menele #polska Chcialabym, żeby to były #heheszki ale to jedynie moje życie ;_;
Pobierz Szaka_laka - Wczoraj będąc w sklepie i przeglądając wieszaki nagle pojawił się odór, ...
źródło: 2021_09_02_652214_76dbde
  • 1