Wpis z mikrobloga

Znacie jakieś filmy fantasy/sci-fi, w których to zła strona triumfuje? Najlepiej te nowsze niebędące horrorami i bez superbohaterów w lateksowych gaciach. Skończyłem Hobbita i muszę mieć oczu kąpiel bo mnie #!$%@? bierze. Orkowie mieli zajebisty plan i oddziały to oczywiście te #!$%@? elfy musiały wygrać, a temu #!$%@? i laluśowi Thranduilowi nawet włos z głowy nie spadł. Żenada ogólnie, że zawsze ta dobra strona musi być górą.

#filmyswiata #kinomaniak #hobbit #tolkien #fantasy #scifi
  • 4
@Deffyx: Z najnowszymi to u mnie kiepsko. Po drugie - z tym horrorem to jest dość płynna granica w klasyfikacji. Weź sobie Obcego, którego z pewnością znasz. Filmweb klasyfikuje " Horror, Sci-Fi". Niby widziałem, że horror to jak z zaświatów; tu mamy obcą cywilizację ale jednak z tego (wszech)świata.
Po tej linii może nie znasz:
https://www.filmweb.pl/film/Co%C5%9B-1982-4713
"ugułem" to trudno oczekiwać pokazania jawnego zwycięstwa zła, w gatunku, który ma przedstawiać postępy ludzkości.