Wpis z mikrobloga

@matka_boska_w_klapie: zależy co by się stało i gdyby problem był na tyle duży że sprawa znalazłaby się w sądzie to mimo wszystko dałbyś pewnie radę udowodnić działanie w stanie wyższej konieczności... chyba że twoje zagranie spowodowałoby większe zagrożenie niż to przed którym powstrzymywałeś
Czysto teoretycznie: czy gdybym próbując zatrzymać sprawcę wypadku spowodował kolejny wypadek (dla uproszczenia w którym poszkodowany byłbym tylko ja i ścigany) to czy groziłyby mi za to konsekwencje?


@matka_boska_w_klapie: Tak oczywiście.
Chociaż jest coś takiego jak stan wyższej konieczności, ale z założenia dobro poświęcone musi być mniej warte niż chronione (czyli np. masz szanse że upiecze Ci się jak zrobi Ci zdjęcie fotoradar).
Ale jeśli np. rozjedziesz kogoś w szalonym pościgu
czy miałbym z tego tytułu problemy z prawem


@matka_boska_w_klapie: Gdybyś uszkodził ściganego to pewnie tak.

Co do uszkodzeń w pojazdach, to w Polsce mamy obowiązkowe OC i dopóki to sprawca uszkodził Twój pojazd (no i da się go zidentyfikować), to OC (bądź UFG jeśli nie ma OC) pokryje wszelkie straty związane z ruchem jego pojazdu.
Jak Ty uszkodzisz przy zatrzymaniu swój pojazd, to już OC Ci tych szkód nie pokryje, a