Wpis z mikrobloga

Ta to jak słyszę np. moją matkę że po tylu latach pracy zarabia podobnie do mnie, to trzeba było coś robić żeby to zmienić. Ludzie najzwyczajniej w świecie chcą godnie żyć. Może to pracodawcom brakuje pokory. Szefowie januszexu czy wysoko postawieni w korpo. Jak słyszę wytłumaczenia czemu na przykład ograniczyli zdalna, czemu nowy pracownik ma więcej niż ktoś dłużej itp. to mam wrażenie że to jest skrajny brak szacunku i obrażanie inteligencji pracowników. Ceny wynajmu kawalerki mogą nawet przekroczyć wypłatę. Ludzie chcą więcej niż 15 letni gruz, wynajmowanie pokoju i od pierwszego do pierwszego. Ludzie chcą godnego życia, a nie wegetacji za mało żeby żyć, za dużo żeby umrzeć. Człowiek jak zapieprzał na produkcji, starał się itp. a potem żadnej podwyżki ani nic. Wiele osób oczekuje że się będzie wylewało siódme poty nie dając nic w zamian. Potem wielkie zdziwienie, że w Polsce nie chcą mieć dzieci. No kurde, bardzo dobrze że niektórzy mają na tyle altruizmu aby nie chcieć aby ktoś zapieprzał za miskę ryżu itp. itd.
  • 6
  • Odpowiedz
@wyjasniacz: z jednej strony chcą godnie żyć, z drugiej nie chce im się nic robić. Ja robię na produkcji, na nadgodzinach płaca 50zl/h netto(przy wymogach zero kwalifikacji, zero doświadczenia, zero szkół czy czegokolwiek). Myślisz, ze komuś się chce robić? Na 20 osób ja i może jeszcze 2 osoby biorą te nadgodziny, a reszta woli sobie wypić browara albo oglądać filmy na netflixie. Może problemem jest to, ze to zbyt ciężka praca?
  • Odpowiedz
@wyjasniacz: ja z swojego doświadczenia wiem, ze coś tam z tego idzie. Szarpalem nadgodziny, brałem drugi etat jak były postoje w pracy i mam w miarę godne życie jak na kogoś kto nie ma znajomosci, szkół, umiejętności czy nawet szczęścia w zyciu.
Chociaż na wykopie non stop czytam, ze jest tak strasznie złe i nic z tym nie idzie zrobić to w realnym życiu mam inne odczucia. Tak jak wyżej wspomniałem
  • Odpowiedz
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@wyjasniacz: u mnie może przez specyfikacje pracy, bo to jednak produkcja, a nie biuro to zaczęli inaczej traktować ludzi. Młodych, chętnych do pracy jest coraz mniej. Tych co przychodzą to traktują bardzo łagodnie, nie chcesz robić nadgodzin? Kiedyś było „no ok, ale pamiętaj, ze umowę masz do X, a takie nadgodziny korzystnie wpływają na przedłużenie, bo chętnych jest sporo”. Teraz to Prosimy Cię przyjdź chociaż te 5x8h i nie bierz za
  • Odpowiedz