Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Zoyav +4
nienawidzę #!$%@? kłaść się spać, potrafię przed spaniem przez #!$%@?ą godzinę sprawdzać pierdyliard razy czy zakręciłam kurki, czy zamknęłam drzwi, czy rzeczy stoją prosto w określonym porządku zaklinając rzeczywistość, jakbym uprawiała jakieś magiczne zabobony chroniące mnie przed nieszczęściem, wymyślała jakąś nową religię, zaczęłam już robić zdjęcia i nagrywać filmy #!$%@? #!$%@? #!$%@? #!$%@? jakie to jest męczące
#zalesie ##!$%@?
#zalesie ##!$%@?
Lista do wołania
10. marca 3019 roku Trzeciej Ery
Dzień wstał ciemny i duszny, gęste chmury szczelnie zasłaniały niebo. Gollum opuścił na kilka godzin hobbitów, którzy odpoczywali w ukryciu; po południu stwór wrócił jednak i zarządził dalszy marsz. Wieczorem dotarli do rozstaju dróg – z jednej strony mieli drogę z Osgiliath do dawnej twierdzy Minas Ithil, którą obecnie osnuwała budząca grozę ciemność, z drugiej zaś, z południa prosto do Czarnej Bramy.
Ruszyli na wschód. Od tej pory Pierścień ciążył na szyi hobbita znacznie bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej.
Tymczasem Théoden szykował do przeglądu swe wojska. Świt, jak przepowiedział Gandalf Pippinowi, nie wstał nawet w Rohanie. Merry był świadkiem rozmowy, jaką król prowadził z gońcem z Hirgonem.
Wkrótce wojska Rohanu gotowe były go wyruszenia w drogę. Niziołkowi król polecił zostać z Eowiną, która miała sprawować rządy w Rohanie pod nieobecność króla, a trzeba tu powiedzieć, iż decyzja władcy również i kobiecie była nie w smak, chciała bowiem ruszyć w bój. Merry sprzeciwiał się temu, lecz na nic były jego protesty. Théoden zdecydował, iż zostawi hobbita w stolicy.
Około południa wojska Rohanu dotarły do Edoras i tam Merry miał zostać. Zrozpaczonego hobbita zagadnął jednak pewien rycerz, który przedstawił mu się jako Dernhelm i zabrał niziołka ze sobą, a ciemności panujące wokół sprawiły, że nikt go nie zauważył. Ruszyli do Minas Tirith.
W Minas Tirith tymczasem zwolniło się miejsce giermka namiestnika, ponieważ dotychczasowy giermek odszedł na służbę na murach, toteż Pippin został wciągnięty na nowe stanowisko. Denethor poprosił Pippina, by ten zaśpiewał swemu władcy, lecz hobbit odmówił, nieśmiało tłumacząc, iż nie zna pieśni właściwych na wielkie salony i na trudne czasy. Później odprawiono hobbita do zbrojowni po wyposażenie, namiestnik zaś toczył długie rozmowy z Gandalfem.
Gdy tak kręcił się po mieście bez zajęcia, spotkał Beregonda. Z murów wspólnie obserwowali osobliwą scenę – atak Nazgûlów na jeźdźców polach Pelennoru. Wśród nich był Faramir, a nie mieli oni szans w starciu ze sługami Saurona. Z pomocą przybył jednak Gandalf, który, przeganiając Nazgûlów, ocalił syna Denethora, dając tym samym pokaz swej potęgi.
Dalej wspólnie zasiedli w prywatnej komnacie namiestnika – Denethor, Gandalf, Faramir i Pippin. Syn zdał ojcu i gościom relację z ostatnich zdarzeń, nie pomijając również spotkania z Frodem. Denethor wyrzucał Faramirowi, iż ten wypuścił z rąk Froda i Zgubę Isildura, którą niziołek niósł. Z pretensjami mówił również do Gandalfa, oskarżając go za różne intrygi, które skutkowały tym, iż Pierścień powędrował w granice Mordoru.
Aragorn wraz z osobliwą armią opuścił tymczasem Calembel i ruszył w dalszą drogę na południe.
tłumaczenie cytatu: Maria Skibniewska
Na ilustracji Pippin i Beregond autorstwa Denisa Gordeeva
#lotr #wladcapierscieni #ciekawostki
jeszcze trochę i dotrą do celu (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)