Wpis z mikrobloga

  • 0
@JamesDG Na razie nic nauce nie wiadomo o rozpadających się fotonach. Może zostać jedynie zaabsorbowany przez coś po drodze jeśli akurat trafi.
@JamesDG: A zdajesz sobie sprawę z tego, że wg aktualnej wiedzy fotony wystrzelone z tych najodleglejszych gwiazd nigdy do nas nie dolecą? Przestrzeń która nas dzieli rozszerza się tak szybko, że w zasadzie światło nie jest w stanie się przez to przedrzeć...
@JamesDG a wiesz co oznacza termin rok świetlny?

Jeżeli gwiazda jest oddalona od nas o 100lat świetlnych, to foton wyemitowany na tej gwieździe będzie potrzebował 100lat aby do nas dotrzeć.
@kartofel: w teorii, dodajmy do tego to co napisał @Whys, na przykładzie 100 lat różnica może być marginalna, ale milionów lat robi się już ciekawiej, bo w teorii dystans się zwiększa i w niektórych przypadkach foton może w ogóle nie dotrzeć
@iErdo uwaga teraz tutaj dywaguję:
zakładamy, że wszechświat się rozszerza, ponieważ kolory wszystkich gwiazd są przesunięte w stronę czerwieni. Zakładamy że wynika to z efektu Dopplera.
No więc czy te gwiazdy bardzo odległe, a więc oddalające się najszybciej, po prostu nie wyjdą ze spektrum widzialnego, ale będą widoczne w podczerwieni i dalej w postaci fali radiowych?
Zresztą teleskop Webba ogląda świat właśnie w podczerwieni.
Oczywiście jest taki termin jak wszechświat obserwowalny. Ale
@kartofel: Oddalą się poza granice naszego obserwowalnego wszechświata. Stracimy je na zawsze, w każdym możliwym spektrum, czy to widzialnym czy w podczerwieni. Przynajmniej tako nauka dzisiaj rzecze.