Wpis z mikrobloga

tl;dr demografia Ukrainy jest tak fatalna, że to praktycznie apokalipsa tego narodu.

Ukraina jest olbrzymim przegranym tej wojny. To oczywiście nie znaczy, że Rosjanie są wygranymi. Patrząc na ukraińską demografię, można powiedzieć, że ta wojna wywołał zagładę tego państwa. Przyjmijmy, że statystyczna matka Ukrainka rodzi pierwsze dziecko w podobnym wieku co Polka czyli przed 30. A więc patrząc na wykres ta "demograficzna dziura" zaczyna rodzic dzieci. Mamy tam około 80 tys. kobiet. Jeżeli przyjmiemy przedwojenny współeczynnik dzietności około 1,35, to otrzymamy dzietność w liczbach bezwględnych na poziomie 108 tys. dzieci rocznie. Dla porównania w Polsce rodzi się około 305 tys. dzieci rocznie. Ta dzietność na poziomie 1,35 to i tak wariant bardzo optymistyczny według mnie.

Ktoś powie, że wybrałem sobie największy dołek. Nawet jak weźmiemy górkę 10-12 letnich Ukrainek to mamy tam może z 230-250 tys. Ukrainek na rocznik. Mnożąc to przez dzietność dostatniemy trochę ponad 300 tys. urodzeń i to tylko w kilku rocznikach przy bardzo optymistycznym wpółczynniko dzietności. A końca wojny nie widać... Te ukraińskie nastolatki pewnie w dużej mierze również wyemigrują na zachód. Jak ktoś twierdzi, że zaraz wojna się skóńczy i miliony Ukrainek po prostu wróci do Ukrainy i będą tam rodziły dzieci, to... xD. Ukrainki będą rodziły dzieci w Polsce, Niemczechy, Wielkiej Brytanii itd.

#demografia #ukraina #wojna
rysiekryszard - tl;dr demografia Ukrainy jest tak fatalna, że to praktycznie apokalip...

źródło: 800px-Ukraine_population_pyramid_in_2023.svg

Pobierz
  • 55
@rysiekryszard: straszne pierdoły - demografia po wojnie zawsze się mocno zmienia i wskaźniki urodzeń lecą w kosmos. Polska straciła 20% populacji w czasie drugiej wojny i jeszcze dostaliśmy się pod sowiecki but i co? Kraj żyje. Przestań siać takie fałszywe informacje.
@szmichal:

Amerykanie już szykują rozbiór Ukrainy

A więc po to Amerykanie sprowokowali rosjan do ataku na Ukrainę, by dokonać wspólnego rozbioru. ( ͡º ͜ʖ͡º)

nie no umówmy się, polska nic nie znaczyła przed wojną i nic nie zmieni się po wojnie

Jeżeli Polska nic nie znaczy, to już chyba nie ma państwa w Europie, które by cokolwiek znaczyło. ()

to USA będzie
@Gluptaki: Czemu jawnie manipulujesz licząc II WŚ podwójnie?

1. I Wojna światowa - Polska wychodzi zwyciesko odzyzskujac niepodległość
2. II Wojna światowa - Polska przegrywa i traci suwerenność na rzecz Rosji
3. Lata 80-te - ZSRR się rozpada, Polska odzyskuje suwerenność, wchodzi potem do NATO, UE, bogaci się, zostaje na stałe zamontowana w zachodniej w strefie wpływów.

2 zwycięstwa i jedna porażka. Można jeszcze uwzględnić 1920 i odparcie ruskich ale to
@szmichal: W memorandum budapesztańskim USA zobowiązało się przestrzegać granic Ukarany i wyraziło poparcie dla integralności granic Ukrainy, teraz USA bronią swojej decyzji i pokazują swoją siłę. Udowadniając że bez ich zgody przerysowywanie granic jest nie możliwe.
2 zwycięstwa i jedna porażka. Można jeszcze uwzględnić 1920 i odparcie ruskich ale to nie było wyjście z plus tylko na zero więc nie uwzględniam.


@Kenny_McCormick_: Bitwa warszawska to największe polskie zwycięstwo w historii. To że wyszliśmy na 0, to też nie do końca prawda. To że nie udało się zbudować RP trojga narodów czy innej konfederacji, nie ma znaczenia. Polska otrzymała 20 lat względnej suwerenności, która utwierdziła opinie świata że
straszne pierdoły - demografia po wojnie zawsze się mocno zmienia i wskaźniki urodzeń lecą w kosmos. Polska straciła 20% populacji w czasie drugiej wojny i jeszcze dostaliśmy się pod sowiecki but i co? Kraj żyje. Przestań siać takie fałszywe informacje.


@Budo: XD W latach 20 Polka rodziła około 4,5 dziecka. W latach 30 około 3,5. Z pewnością Ukrainki, które przed wojną rodziły 1,35 dzieci, po wojnie będą rodzić trójkę, czwórkę czy
@rysiekryszard: większa dzietność przed wojną była tylko funkcją wyższej śmiertelności dzieci i krótszej oczekiwanej długości życia. Obecnie już nie trzeba tyle rodzić żeby podtrzymać populację. Jeśli chcesz dyskutować, to polecam przestać mnie obrażać.