Wpis z mikrobloga

@fucklove:
Być może jesteśmy tylko wspomnieniami kogoś innego? I tak naprawdę to nie istniejemy? Może dlatego patrząc w lustro się nie poznajemy.

Kim jesteśmy? Czym jest "ja"? Czy jestem tylko "ja" a wszyscy wokół to tylko echa, zwidy? Jak udowodnić, że ta druga osoba ma świadomość?
Dlaczego patrzysz na świat akurat z tego miejsca z którego patrzysz?

Jest tyle pytań w ciągu nocy i tak mało odpowiedzi