Wpis z mikrobloga

Jak powiedzieć koleżance, że nie jestem nią zainteresowany ale tak by jej nie zranić?
Pracujemy razem, fajnie nam się rozmawia, ogólnie miła zapanowała atmosfera, taka serdeczna aż. Ostatnio jednak zauważyłem różne sygnały wysyłane z jej strony sugerujące, że nabrała ochoty na bliższą relację. Trochę mi głupio, bo ja nie nabrałem. Początkowo starałem się udawać, że nie rozumiem tych sygnałów, że nie wiem o co chodzi w jej aluzjach lecz to tylko pogorszyło sprawę, bo im bardziej rżnąłem głupa, tym bardziej ona nasilała swoje starania. Boje się, że wkrótce podejdzie do mnie i otwarcie wyzna miłość i będę musiał się otwarcie zadeklarować: TAK albo NIE. Boje się, że moja odmowa ja urazi, że serdeczne relacje ulegną oziębieniu, może nawet zerwaniu, a tego bym nie chciał. To dobra i miła kobieta tylko trochę stara, przed 40-stką. Niby jesteśmy równolatkami ale mnie interesują znacznie młodsze i - co tu dużo mówić - znacznie ładniejsze. Żeby było śmieszniej to podbijalem do tej kobiety kilkanaście lat wcześniej. Wówczas dała mi kosza ale nie mam pretensji. Wtedy byłem świeżo po studiach, bez pracy, bez zarobków, bez mieszkania, bez samochodu. Cóż mogłem jej zaoferować poza uczuciem? Nic. Ona była młoda i piękna, mogła mieć każdego faceta więc nic dziwnego mierzyła znacznie wyżej. Szkoda jednak, że z żadnym nie wyszło jej na dłuższą metę. Dziś jest starą panną i chyba wzięła mnie na celownik. Dziś nie tylko mam pracę na etat ale dodatkowo rozkręciłem własny prywatny biznes. Na etacie siedzę tylko dlatego aby pracodawca płacił za mnie ZUS. Zarabiam w miarę przyzwoicie, nie piję, nie palę, nie szlajam się nocami, wyglądam chyba też w miarę okej, więc mam co dziś zaoferować potencjalnej kandydatce na żonę. A co ma ta koleżanka do zaoferowania mi? Na pewno nie młodość, bo tę roztrwoniła na innych. Uroda też już gaśnie. Niby ma fajny charakter, to prawda, ale sam charakter, bez urody, to trochę za mało na związek.

Kiedy zwierzyłem się koledze z mych dylematów to usłyszałem poradę w stylu - "Chłopie, czym ty się przyjmujesz. Olej ją, i już".

No właśnie ja nie chcę olewać. Nie chcę jej ranić. Prawdy, że jest za stara, też nie mam odwagi wyznać. Mógłbym jej powiedzieć, że wpadła mi w oko pewna 22-letnia Ukrainka, co zresztą jest prawdą, ale obawiam się, że to też jej nie pocieszy (delikatnie rzecz ujmując). Nie wiem już co robić.

Jakieś pomysły?

#pytanie #logikarozowychpaskow #zycie #me #kiciochpyta
  • 20
@gougqz: Nie wiem czemu według wykopków to miałby mieć bait? Bo chłop się komuś podoba? XD serio z tym portalem jest coraz gorzej

Widać, że spoko z ciebie chłop i nie chcesz ranić uczuć drugiej osoby, która jest sympatyczna, ale jak nie chcesz bezpośrednio to daj je sygnały, że interesujesz się innymi i tyle. Kobiety są lepsze w takie gierki, więc będzie rozumiała od razu o co chodzi.
@gougqz: Wprost jej powiedź. Lepiej żebyś ty jej przekazał prosto w twarz, że w międzyczasie obracasz młodszą ukrainkę niż jak ma się dowiedzieć samodzielnie od koleżanek. Tak robią dorośli ludzie.
Nie wiem czemu według wykopków to miałby mieć bait?


@velour: Dlatego, ze typ wg. opowiesci ma 40 lat i pyta na wykopie jak powiedziec kobiecie, ze nie jest nia zainteresowany. Na dodatek to dupa, ktora kiedys sam podrywal ale go odrzucila.

1. Ma 40 lat i nie wie jak to powiedziec lasce? To problem 17 latki a nie 40 letniego faceta.
2. To dupa ktora kiedys juz go odrzucila? No to
@Dentka7: @velour nie trzyma się jeden szczegół i to mocno:

Dziś nie tylko mam pracę na etat ale dodatkowo rozkręciłem własny prywatny biznes. Na etacie siedzę tylko dlatego aby pracodawca płacił za mnie ZUS


Skoro biznes prywatny, to dg lub jednoosobowa spółka, a tu płaci się ZUS ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Aha, w innych postach napisał, że ma 32 lata, nie umie angielskiego i nie ma prawa