Wpis z mikrobloga

po co komu narzynka, czy gwintownik, żeby skorzystać z niej raz w życiu? Tym się gwintowalo za PGR-ow.


@roman106: Pamiętam jak dziś zabawę w gwintowanie na zajęciach technicznych w podstawówce... Chłopcy uczyli się robienia sałatek, surówek, prostych ściegów, przyszywania guzików i cerowania, zaś dziewczyny (w tym ja) - prostej ślusarki (dorabiałyśmy sobie klucze do mieszkania), gwintowania, zabaw tokarką, wyrzynarką i lutownicą. W następnym roku szkolnym była zamiana zabawek.

Teraz powiem po
  • Odpowiedz