Wpis z mikrobloga

Hej mirki,

po latach przerwy rozważam przeprowadzkę do Rzeszowa. Wcześniej mieszkałem teź w Warszawie i Lublinie.

Chciałbym, żeby tutejsi rzeszowianie wypowiedzieli się jak się mieszka w stolicy Podkarpacia. Chodzi mi właśnie głównie o sprawy związane z samym miastem, a nie np. z rynkiem pracy, bo będę pracował zdalnie.

Czy Rzeszów jest przyjazny, czy żyje Wam się bezpiecznie? Jak z tutejszymi ludźmi, jakimiś atrakcjami, życiem kulturalnym, imprezowym, komunikacją miejską, rynkiem mieszkaniowym itp. Ogólnie jaki widzicie vibe tego miasta?

Pytania może oczywiste, ale ostatni Rzeszów jaki w miarę dobrze znam, to ten z okolic 2012 roku, zakładam, że trochę się mogło zmienić, a rzadko tam bywałem w ostatnich 11 latach.

Rozważam też ewentualnie zamieszkanie w jakichś bliższych miastach dookoła Rzeszowa, ale to w sumie opcja zapasowa (Boguchwała, Głogów Małopolski, Łańcut - tutaj też opinie mile widziane).

#rzeszow #podkarpacie #glogowmalopolski #boguchwala #lancut #polska
  • 16
@zymotic
To tak odemnie gościa co mieszkał tam ostatnie 5 lat.
Rynek nieruchomości - cholernie drogo jak na tak małe miasto.
Komunikacja publiczna - w sumie to git, a jako że rzeszów to małe miasto to za grosze jak coś dojedziesz boltem/uberem albo na piechotę przejdziesz w pół godzinki na rynek.
Atrakcje - nie ma tego za dużo, jest parę fajnych barów (mój ulubiony to Stara Drukarnia), ale zamknęli jedyny fajny klub
@zymotic: zależy czego szukasz w pisząc "życie kulturalne". Parę razy w roku są większa impreza typu Wschód Kultury, Juwenalia, RE:Festiwal czy Rockowa Nocka / Regee nad Wisłokiem. Poza tym - koncerty Pod Palmą i... chyba tyle. Z klubów jest chyba jeszcze Bajka, Aloha (dawna Kula) i w miejscu Shine'a chyba znowu coś się otworzyło. Czasem na rynku w knajpkach grają małe zespoły, ale nie wiem czy to aktualne.

Z teatrów -
@Ysior: miasto mega bezpieczne, atrakcji i imprez mniej niż w Lbl i dużo mniej niż w Wawie. Komunikacja miejska nie istnieje, dramatyczny rozkład i drogie bilety. Rynek mieszkań jak wszędzie indziej od początku wojny ale tragedii nie ma. Generalnie do Lublina bym nie wrócił.
@zymotic w Głogowie jest zakład z którego śmierdzi okrutnie, nawet na wyjeździe jest wywieszone że gmina struta przez firme Sarval, jeżdżę dużo rowerem i potwierdzam, jak tam przejeżdżam to jest ciężko. ale to pewnie zależy gdzie może w centrum nie ma tego
@Ysior: wiesz zależy czego kto szuka, nie twierdzę, że jest to miasto lepsze pod każdym względem dla każdego. Jeśli chodzi o wydarzenia kulturalne no to w Rzeszowie jest gorzej niż w Lbl. Patrząc na liczbę festiwali i koncertów to trochę się to ostatnio poprawia ale duże trasy koncertowe czy stand-upy najczęściej omijają Rzeszów a w Lublinie już jakieś szanse na to są. W Lublinie jednak jest kilka rejonów bardzo brzydkich i
@ZmyslonyNick w sumie z tym bezpieczeństwem to racja. Domyślam się że jednym z miejsc o którym wspominasz to Baranówka, faktycznie po zmroku tam może być mniej ciekawie ale w sumie to też trzeba mieć dużego pecha żeby oberwać. Więc tak, Rzeszów jest bezpieczny to akurat muszę przyznać.

Z ciekawości Miras, jaka branża że w Rzeszowie więcej pracy?
@zymotic: Jako wieloletni mieszkaniec Krakowa i Wrocławia to po przeprowadzce do Rzeszowa stwierdzam, że

Bezpieczeństwo: jest dość bezpiecznie i zdecydowanie mniejsza ilość kradzieży i wszędzie jest mnóstwo policji, ale mam taką ciekawą obserwację w Krakowie czy Wrocławiu jak widzisz dresa to wiesz, że to jest srogi patol zazwyczaj i lepiej nie wdawać się w żadne sprzeczki z taką osobą. Natomiast w Rzeszowie ciężko o takich prawdziwych dresów/przestępców co by napadali ludzi
@zymotic: Ludzie: Oczywiście generalizuje i przesadzam i 90% ludzi jest normalna i niczym się nie wyróżnia ale ludzie a w szczególności ci 40+ w Rzeszowie są dość #!$%@?, fanatyczni katolicy ale pierwsi Ci nóż w plecy #!$%@?ą jak Ci się wiedzie "zadobrze" w życiu, nigdzie nie spotkałem się z taką zazdrością, zawiścią i życiem na pokaz, spotkało mnie tutaj bardzo dużo takich zwykłych drobnych sąsiedzkich nieprzyjemności, a to ktoś mi auto
@zymotic Generalnie zgadzam się z przedmówcami. Rzeszowiak z urodzenia, od 2013 w Krakowie na stałe, w zeszłym roku powrót do Rzeszowa. Kilka obserwacji po roku mieszkania: jest normalne pieczywo, jest sport (żużel!), uberem/boltem dojedziesz wszędzie za 10-15-20 PLN, jest w miarę zielono, czysto i zadbanie, usługi są tanie (np. fryzjer), jest zaściankowość, na weekendach jest pełno #!$%@? ekwadorczyków (od rejestracji RZE) co to do miasta przyjechali Golfem poszpanować, w nocy nie zjesz