Wpis z mikrobloga

Jak dla mnie najlepszy numer z płyty "The fat of the land" ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ofc wszystkie sa dobre. To jedna z tych płyt w historii muzyki, gdzie nie ma ani jednego #!$%@? kawałka.
The Prodigy - Narayan

#muzyka #theprodigy
asdfghjkl - Jak dla mnie najlepszy numer z płyty "The fat of the land" ( ͡° ͜ʖ ͡°) Of...
  • 6
  • Odpowiedz
@asdfghjkl: 10 lat temu byłem na ich koncercie, później jak mieszkaliśmy z bratem w UK to mieliśmy występ w hali pod nosem ale coś nam wyskoczyło. Brat mówi wybierzemy się następnym razem.

  • Odpowiedz
@asdfghjkl
Ciekawostką co do Narayan jest to, że sam utwór kończy się po 7 minucie (tyle też trwa na winylu, gdzie reszta jest wliczona jako intro do Firestartera), kolejne dwie minuty to w rzeczywistości osobny mały utwór pt. Firedrill, znany również jako Narayan Beats, lub Edward, swego czasu nawet grywano go na żywo.

Wszystko opisane tutaj:
https://theprodi.gy/narayan/
https://theprodi.gy/edward-firedrill/

Podobny przypadek z takim Speedway i The Heat (The Energy), gdzie na pierwotnej wersji
  • Odpowiedz